Długo zastanawiałam się nad nową formułą denka, które trochę mi się znudziło przyznam szczerze. Z przyjemnością oglądam je na Waszych blogach i gorąco dopinguje, ale sama dla siebie szukałam czegoś bardziej motywującego. I tak postanowiłam stworzyć listę kosmetycznych zapasów, która jest... ogromna. Przeraziła mnie i to nie na żarty, kiedy próbowałam upchnąć wszystkie kosmetyki po przeprowadzce. Oszacowałam ilość złotówek stojącą w moich szafkach - to do mnie mały majątek - najwyższy czas na zmianę :) 
Listę tworzę z myślą o zakupach, a raczej mocnym ich ograniczeniu. Ma ona również inne zastosowanie:
- pomoże mi zapanować nad zalegającymi gdzieś na dnie szafy kosmetykami
- da mi jasny pogląd na moje kosmetyczne uzależnienie i zmotywuje do zużyć
- będę miała dzięki niej szybszy wgląd w to, w jakim tempie zużywam kosmetyki i co może mi być w najbliższym czasie potrzebne, a co zdecydowanie nie
- ułatwi planowanie recenzji kolejnych kosmetyków.

Ilość plusów zdecydowanie motywuje do stworzenia takiej listy i zmuszania kolejnych napoczętych produktów do wyjścia na ring. Pod koniec miesiąca pojawiać się będzie lista skreślonych z listy, oraz tych niechlubnie do nich dopisanych. Mam nadzieję, że mój pomysł choć trochę się Wam spodoba. Kolorem zielonym zaznaczone będą produkty, które dołączyły do zestawienia, a czerwonym te, których się pozbyłam. Listę aktualizować będę co miesiąc. Dziś wprowadzenie i pierwsze wrześniowe podsumowanie. Już mi się marzy, żeby ta lista była dużo, dużo krótsza... Także zapraszam do śledzenia nowej serii KZZ - Kosmetycznego Związku Zapaśniczego :)

WŁOSY
a) odżywki i maski
- Babuszka Agafia, maska łopianowa
- Balea, maska z mlekiem i morelą (mini)
- Balea, maska do włosów figi i perły
- Pilomwax, henna wax, maska do włosów ciemnych
- Bingo spa, maska do włosów z masłem shea i 5 algami
- Alverde, odżywka do włosów z avokado
- Schauma, odżywka bez spłukiwania z kokosem i masłem shea (recenzja)
- Joanna, odżywka bez spłukiwania z lnem i rumiankiem
- Planeta Organica, tybetański balsam do włosów objętość i siła
- Elisse, odżywka regenerująca (fioletowa)
b) szampony
- Natura Siberica, szampon neutralny
- Planeta Organica, marokański oczyszczający
- Babydream, dla dzieci (do mycia pędzli, ale czasem też zmywania olejów)
- Balea, szampon z melisą i rozmarynem
- Isana, szampon nawilżający do włosów suchych i zniszczonych
- Green Pharmacy, szampon do włosów normalnych
- Batiste, suchy szampon medium-brunette
c) olejki
- Marion, kuracja z olejkiem arganowym (na końcówki)
- olej kokosowy
- olejek arganowy
- Hesh, Bhringraj
- Alverde, olejek do włosów migdał i argan
- Alverde, olejek z paczulą i czarną porzeczką
- Sesa klasyczna

TWARZ
a) kremy do twarzy i pod oczy
- Phenome, krem nawilżająco-regulujący zapobiegający niedoskonałościom skóry
- Phenome, krem nawilżająco-matujący do cery tłustej i mieszanej (mini)
- Phenome, serum głęboko nawilżające (mini)
- Phenome, krem nawilżająco-regulujący zapobiegający niedoskonałościom skóry (mini)
- Olay, krem na dzień do cery normalnej i suchej
- Olay, krem na noc do cery normalnej i suchej
- Clinique, krem do twarzy moisture surge (mini)
- Clinique, krem all about eyes rich (mini)
b) żele/mydła
- Aleppo z 15% zawartością oleju laurowego, 1/3 kostki
- Soraya, matująco-oczyszczający żel do twarzy z witaminami (recenzja)
c) peelingi
- Kruidvat, z olejkiem z drzewa herbacianego (recenzja)
- Organic Therapy, brylantowy peeling do twarzy
d) toniki/płyny micelarne
- Baikal Herbals, ziołowy oczyszczający tonik do twarzy
- Vichy Purete Thermale, płyn micelarny 3w1
- BeBeauty, płyn micelarny 
- BeBeauty, płyn micelarny
- Dabur, woda różana
- Avene, woda termalna
e) maseczki
- Organique, błoto
- Organique, glinka biała
- Organique, glinka ghassoul (mini)
- Organique, glinka zielona (mini)
- Spirulina
- Korund
- Balea, maseczka z ekstraktem z brzoskwini
- Balea, maseczka z ekstraktem z wanilii
- Balea, maseczka z ekstraktem z aloesu
- Ziaja, maska anty-stres z glinką żółtą
- Ziaja, maska oczyszczające z glinką szarą
- Kolagen naturalny, maseczka last minute
- Dermo pharma+, maseczka kompres - intensywne nawilżenie i dotlenienie
- Dermo pharma+, maseczka kompres - intensywne nawilżenie i dotlenienie
- Dermedic, Normativ - maseczka aktywnie matująca
- Marion spa, hydrożelowe płatki pod oczy
f) sera, olejki, kremy punktowe
- Alverde, różany olejek do twarzy
- Ziaja kuracja antybakteryjna, punktowy reduktor trądziku
- Rival de Loop, kuracja pielęgnacyjna w ampułkach, wit. E i miłorząb japoński

CIAŁO - OCZYSZCZANIE
a) żele pod prysznic
- Balea, grejpfrut
- Balea, fiji passionfruit
- Balea, hawai pineapple
- Balea, Glucks Rausch
- Isana, papaja i wanilia
- Isana, kokos
- Adidas, nawilżający żel pod prysznic happy
- Phenome, migdałowy kremowy żel pod prysznic (mini)
b) peelingi
- Joanna, wygładzający peeling do ciała z ekstraktem z bzu
- Joanna Naturia, żel peelingujący po prysznic z imbirem (recenzja)
- Organic Shop, scrub solny z wodorostami atlantyckimi (recenzja)
c) kąpiel
- BeBeauty, sól do kąpieli bursztynowa
- BeBeauty, sól do kąpieli miód&mleko
- Kneipp, olejek do kąpili cytryna (mini)
- Kneipp, olejek do kąpili eukaliptus (mini)
- Kneipp, olejek do kąpili migdał (mini)
- Organique, pół kuli do kąpieli białe piżmo
- Balea, puder do kąpieli

CIAŁO - PIELĘGNACJA
a) balsamy/masła do ciała
- Tołpa, spa eco relax, odprężający krem-serum do masażu
- Alverde, masło do ciała makadamia
- The Body Shop, masło do ciała satsuma
- Balea Young, masło do ciała cytrynowa beza
- Organique, grecki balsam z masłem shea (mini) (recenzja)
- Balea, balsam do ciała brazil mango
- Nivea, balsam pod prysznic do skóry suchej i normalnej (recenzja)
b) olejki
- Green Pharmacy, antycellulitowy olejek do masażu
c) wyszczuplanie, ujędrnianie
- Biocol, Drenafast - żel antycellulitowo-ujędrniający
- Tołpa eco spa, rewitalizujące mleczko-olejek przywracające jędrność skórze (recenzja)
- Tołpa bidy pro, architekt jędrnej sylwetki (recenzja)
- Nivea good-bye cellulite, serum
- Nivea, ujędrniający żel antycellilitowy z Q10
- Nivea, ujędrniający żel antycellilitowy z Q10

CIAŁO - PIELĘGNACJA SPECJALNA
a) biust
- Eveline, superskoncentrowane serum do biustu push-up
b) depilacja
- Bielenda Vanity, krem do depilacji avocado (recenzja)
- Bielenda Vanity, krem do depilacji avocado
- Venus, pianka do golenia z melonem i grejpfrutem
- Isana, pianka do golenia z aloesem
c) ochrona przed potem
- Adidas for Women, soften cool&care (roll-on)
- Adidas for Women, sensitive (roll-on)
- Nivea dry comfort, 48h (roll-on)
- Nivea, stress protect (deo)
- Garnier mineral, ultra dry 48h (deo)
d) higiena intymna
- Lactacyd, emulsja do higieny intymnej

ZAPACH
- Avon, Sensuelle
- Lolita Lempicka
- Calven Klein, Obsession
- Elizabeth Arden, Green Tea
- Playboy, Play it spicy...
- Mexx, summer edition
- Balea, mgiełka do ciała brazil mango
- LC, Be4me (Biedronka)
- Cacharel, Amor Amor (mini)
- Avril Lavigne, Black star

DŁONIE
- BeBeauty, wygładzające serum do rąk
- Alverde, krem do rąk z rumiankiem
- Kamil, krem do rąk i paznokci
- Oriflame, olejek do masażu i kąpieli dłoni
- Iwoniczanka, krem do szorstkiej skóry dłoni, łokci, pięt
- Bułgarska róża, krem do rąk
- Beauty Formulas, odżywczo-kojąca maska na dłonie

STOPY
- Oriflame, Feet up - krem do stóp
- Paloma, peeling do stóp (recenzja)
- Paloma, peeling do stóp
- Beauty Formulas, relaksująco-odżywcza maska na stopy

MAKIJAŻ
a) pomadki i kredki do ust
- Wibo Eliksir, nawilżająca pomadka do ust nr 06
- L'Oreal Balm, 318 heavenky berry
- L'Oreal Caresse, 102 mauve cherie
- Bourjois Rouge edition, 04 rose tweed
- Maybeline Moisture extreme, 210 that's mauvie
- Maybelline, Color Whisper, 130 pink possibilities
- Maybelline, Color Whisper, 160 rose of attraction
- Maybelline, Color Whisper, 220 lust for blush
- MAC, cremesheen w kolorze hot gossip
- Rimmel Kate, 101
- Revlon Colorburst, 025 peach parfait
- Manhattan Soft mat lipcream, 56k
- Catrice Colour infusion longlasting lipstain, 030 meet mrs rosevelt
- Sleek, paletka w kolorze teass (recenzja)
- Bourjois Color Boost, 01 red sunrise
- Bourjois Color Boost, 03 orange punch
- Catrice Precision lip liner, 040 berry&sally
- Catrice Precision lip liner, 080 read my lips!
- Joko, kredka do ust z pędzelkiem w korze 458
b) błyszczyki
- Kiko Super gloss, 127
- Bourjois 3D effect, 52 coral idyllic
c) pomadki/balsamy ochronne
- Nivea Lip butter, karmel
- Nivea Lip butter, makadamia i wanilia
- Bioderma Atoderm, odżywczo-regenerującego balsamu do ust
- Figs&Rouge, organiczny balsam sweet geranium (recenzja)
- Palmer's, miętowo-czekoladowy balsam do ust z witaminą E
- Alverde, pomadka vanilia-mandarynka
- Burt's Bees, naturalny balsam do ust
- Catrice, peeling do ust
d) kredki do oczu i linery 
- Joko, wodoodporny liner w kolorze czarnym
- Catrice, liner w płynie, czarny
- Catrice, kredka pod łuk brwiowy
- Basic, cielista kredka na linię wodną
- Lancome, czarna kredka do oczu
- Joko, czarna kredka do oczu z gąbeczką
e) tusze do rzęs
- Essence, tusz multiaction
- Benecos, tusz do rzęs
- Max Factor, 2000 kalorii (recenzja)
f) kosmetyki do brwi
- Eveline, brązowy korektor do brwi art scenic
- Catrice, plaetka cieni do brwi
- Catrice, kredka do brwi w kolorze 020 date with ash-ton
g) cienie do powiek i bazy pod cienie
- Elf, baza pod cienie
- Everyday minerals, monsoon
- Everyday minerals, first love
- Kobo, cień pojedynczy 114 aubergine
- Kobo, pigment 402 hot orange
- Essence, cień pojedynczy wild craft (?)
- Maybelline, color tattoo permanent taupe
- Maybelline, color tattoo turquoise forever
- Urban Decay Naked 2, paleta cieni + błyszczyk
- Sleek, paletka au naturel
- Sleek, paletka ultra matts v2
- Sleek, paletka oh so special
- Catrice, cień pojedynczy 410 c'mon chameleon!
- Catrice, cień pojedynczy 570 plum up the jam
h) podkłady/korektory
- Bourjois, Healthy mix, w kolorze 51
- Collection (2000), korektor w kolorze 01 fair
i) pudry do twarzy
- Ben Nye, banana (mini)
- Synergen, puder w kompakcie
- Essence, All about matt! fiksujący puder w kompakcie
- Max Factor, Creme Puff 05 translucent
- Max Factor, Creme Puff (zapas)
j) róże/bronzery
- The Body Shop, róż w kolorze 01 shade petal
- Joko, podwójny róż w kolorze J2
- Catrice, róż z limitowanej edycji Revoltaire
- Kobo, róż/cień w kolorze 307 misty rose
- Bourjois, róż/bronser z kolorze 85 sienne
- Inglot, róż nr 99
k) odżywki do rzęs
- L'biotica, aktywne serum do rzęs

PAZNOKCIE
a) lakiery kolorowe
- 135 buteleczek + 9 we wrześniu
- Sephora, naklejany lakier na paznokcie (dłonie+stopy) w kolorze 02 fluo coral
b) odżywki do paznokci/ top&base coaty
- Poshe
- Paese, diamentowy utwardzacz
- Bene nails, odżywka dotleniająca
- Wibo, nawilżający mus do paznokci z ekstraktem z truskawki
c) pielęgnacja skórek
- Sally Hansen, cuticle remover
- Inglot, masło do rąk i paznokci (mini)
- Avon, różany krem do skórek
- oliwka do skórek i paznokci
d) zmywacze
- Donegal, zmywacz do paznokci w żelu
- Senssique, zmywacz do paznokci kiwi
- Isana, zmywacz do paznokci migdałowy

Podsumowując:
23 opakowania poszły do kosza
16 plus 9 lakierów przybyło...

Nie jest dobrze. Wciąż dużo kosmetyków do zużycia, zrecenzowania, a jeszcze więcej do poznania :) Krótki przegląd denka z pewnością się na blogu w najbliższym czasie ukarze, bo kilka kosmetyków jest wartych uwagi. A póki co zabieram się mocno za moje zapasy, bo już najwyższy czas przewietrzyć szafy! Mam nadzieję, że tak szczegółowa lista pomoże mi choć trochę :)

Która z Was przyzna się, że ma więcej kosmetyków? Wiem, że tam jesteście :P

pozdrawiam, A

Uwaga! Ten post nie ma na celu chwalipięctwa (z resztą nie ma czym, chyba że małym uzależnieniem), tylko zmotywowanie przede wszystkim mnie, a może i Was, do kosmetycznych czystek w szafach :) Nie byłam świadoma, że tyle tego wszystkiego mam i w zasadzie przez długi czas nic mi nie będzie potrzebne. Dlatego z kamienną twarzą wysłucham krytyki, jak i słów otuchy ;)


64 Comments

  1. Ja to wolę takiej listy nie tworzyć :D
    W pewnym momencie otworzyły mi się oczy i od kilku miesięcy wyznaję zasadę, że nie otwieram nic nowego dotyczącego pielęgnacji póki nie zużyję aktualnie panujacych produktów. Miałam naprawde dość walajacych się wszędzie opakowań, porozpoczynanych, którym kończy się data ważności itd.
    Kolorówka to insza inszość ale mam ładnie poukłdaną w helmerku to mi nie doskwiera :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też wyznaję taką zasadę, że mam jeden produkt z danej kategorii otwarty - z pominięciem włosów, bo używam zazwyczaj dwóch szamponów na raz :) ale co z tego, jak i tak mam w zapasie kilka nowych? czas zużywać i doprowadzić szafy do porządku :D

      Usuń
    2. łatwo powiedzieć gorzej wprowadzić w życie D:

      Usuń
    3. próbować zawsze można, a w skrajnych przypadkach jak powyższy - trzeba :D

      Usuń
  2. pomysł bardzo mi się podoba:) Ja generalnie jestem minimalistką jeżeli chodzi o kosmetyki ( wyjątkiem są olejki, którym mam sporo, ale używam ich zamiennie, aby dostarczyć cerze dużo różnych cennych składników), biżuterię, makijaż, no w ogóle moim zdaniem, co za dużo, to niezdrowo:p a odkąd zaczęłam prowadzić bloga, niepokojąco przybyło mi kosmetyków, nie nawiązuję współprac więc, o zgrozo wszystkie te produkty zakupiłam sama, pod wpływem jakiegoś zaćmienia chyba:p no i teraz także dążę do tego aby się tego wszystkiego pozbyć, a jak mnie coś mocno kusi, to zapisuje sobie na wishlistę i tam spokojnie dana rzecz czeka, aż przyjdzie jej czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też niestety nie mogę tego stanu wytłumaczyć współpracami... no cóż, wniosek jest prosty :D ale wszystko idzie ku dobremu, mam nadzieję. ja póki co takich wish list nie tworzę, bo to dodatkowa pokusa. postaram się doprowadzić moje zapasy do stanu jeden-dwa produkty w każdej kategorii, co będzie pewnie trwało do wiosny... optymistycznie zakładając :D

      Usuń
  3. to ja pokaże Twoją listę Karolowi :P nie będzie mi już mówił, że mam dużo zapasów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, już sobie wyobrażam ten dosadny komentarz w moim kierunku :D

      Usuń
  4. Ja mam dużo ale nie tworzę takiej listy. Staram się zużywać pasujące mi kosmetyki, a resztę oddawać w dobre ręce. Choć teraz mi się już w szafce nie mieszczą i obiecałam sobie, że październik jest miesiącem bez zakupów kosmetycznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też oddaję kosmetyki, które mi nie pasują. ale większość z nich staram się mimo wszystko zużyć :) u mnie wrzesień miał być bez zakupów, ale niestety poległam - próbę podejmę znowu, w październiku :)

      Usuń
  5. Mam taką samą listę, ale ja się ograniczyłam do pielęgnacji, nad kolorówką już dawno przestałam panować ;) Polecam do każdego kosmetyku dopisać daty ważności, a w przypadku kosmetyków napoczętych dodatkowo daty otwarcia. To pomaga w ustaleniu tych, które trzeba zużyć w pierwszej kolejności. Życzę Ci powodzenia w uszczuplaniu zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat z otwieraniem kilku kosmetyków na raz problemów nie mam, całe szczęście :) przegląd datowy stosuję i rzadko mi się zdarza coś przeterminowanego wyrzucić. jak kosmetyk ma dużą pojemność, dzielę się z koleżanką.
      dzięki serdeczne! ja też w takim razie trzymam kciuki za Twoją listę ;)

      Usuń
    2. Ja też staram się dbać o to, żeby z każdej kategorii tylko jeden kosmetyk był otwarty, ale czasami zdarzają się odstępstwa od tej reguły ;)
      Dziękuję! :D

      Usuń
  6. O nie wyglądam przy Tobie jak uboga krewna z moim zapasem kosmetyków. Mam pretekst do jutrzejszych zakupów. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy pomysł :)
    No to trzymam kciuki żeby szybko lista uległa skróceniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja wychodzę na prostą, od 3 miesiący nic nie kupiłam, tylko płatki, patyczki, podpaski, takie tam higieniczne sprawy
    i ile zaoszczędziłam?całe mnóstwo:) jupi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to moje ukłony! ja też mam nadzieję na oszczędności ;)

      Usuń
  9. Dość dużo tego ;p

    www.magduizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Imponująca lista... zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. sporo tego :)) Wybacz, ale polepszyło mi to humor- nie jest ze mną najgorzej, a przynajmniej nie jestem sama :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie, że nie jesteś :) myślę, że i ze mną nie jest najgorzej, tylko nie ma odważnych do przyznania :D

      Usuń
  12. No niezła lista, wydaje mi się, że mam mniej wszystkiego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też się wydawało :) ale po podliczeniu wszystkiego lekko się załamałam - w sam czas :D

      Usuń
    2. Za to popatrz, ile masz materiału do recenzji :D

      Usuń
  13. Olbrzymia lista, aż strach przyznać że mam więcej! Nigdy nie spisze takiej listy, nie chcę się przerazić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mimo wszystko wolę to zrobić teraz :) przyszły rok chciałabym zacząć z mocno pomniejszonymi zapasami :)

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawdę duża ta lista, ja na pewno mam o wiele mniej kosmetyków ;)

    Trzymam kciuki za zużycia i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! kiedyś też miałam ich mniej, ale to dla mnie przegięcie :D

      Usuń
  16. Jaka długa lista :D ja chyba nie mam tyle kosmetyków (no dobra, może tego nie widzę..:D) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, dopóki nie zostały wyjęte i skrupulatnie policzone - też nie myślałam, że tyle tego jest :)

      Usuń
  17. Ciekawy sposób na denko, przynajmniej żaden kosmetyk Ci nie ucieknie :) Ja powinnam przeprowadzić podobną inwentaryzację, bo już się sama gubię w tym wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale musiałaś się napracować, wszystko to spisując. Nieźle tego wszystkiego nazbierałaś, latami będziesz zużywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja myślałam, że tylko ja choruję na zbieractwo:D Fajnie, że nie pokazujesz denek, nie lubię tego typu wpisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jesteś sama, o nie :) długo się zastanawiałam, ale chyba taka forma pasuje mi bardziej niż typowe denko. uzupełnię jedynie kilka recenzji, niektóre produkty są warte uwagi ;)

      Usuń
  20. Dobry post! Będziesz się potem spowiadała ze wszystkich zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo fany pomysł :) u mnie chyba byłaby krótsza bo mam mniej rzeczy do ciała i dłoni/stóp :) tak czy siak i tak duzo do zużycia mam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. w porównaniu do Ciebie to ja nie mam nic ;DD

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam spory zapas przy przeprowadzce na studia, lista też nie byłaby mała. Fajny pomysł, by rozeznać się w tym co mamy zachomikowane. Niestety trudno się powstrzymać od promocji/nowości itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trudno, ale ja będę mocno próbować :) ta ilość nieźle mnie przeraziła, a dzięki temu zobaczyłam, że mam mnóstwo kosmetyków i w zasadzie niczego nie potrzebuję :)

      Usuń
  24. wow, co za długaśna lista :D a myślałam, że u mnie jest sporo kosmetyków :) ja mam postanowienie kupić jak najmniej kosmetyków, ile się da. 4 październik, nic jeszcze nie kupiłam, oby tak dalej haha :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślałam, że to ja mam dużo.. ale widzę, że mam malutko :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z każdą kolejną dopisywaną rzeczą robiłam coraz większe oczy... jakoś w szafkach nie było tego widać :)

      Usuń
  26. Musze powiedzieć, że formuła denka jest ciekawa, ale jednak chyba wolę ze zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcia się pojawiły, na pewno w przyszłym miesiącu też je dołączę :)

      Usuń
  27. Super post!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/work-bitch.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny pomysł z taką listą, człowiek sobie uzmysławia ile ma zapasów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo boleśnie uzmysławia :D no ale plus jest taki, że teraz będę mogła zaoszczędzić kilka(dziesiąt) złotych - akurat przed świętami się przyda ;)

      Usuń
  29. Podoba mi się ten pomysł :)
    Niech się zużywa zatem!

    Ja zapasów wielkich nie mam.
    Moje zakupy praktycznie zawsze są mocno przemyślane.
    Na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje niestety przemyślane nie są, a potem jest efekt :) ale mam nadzieję, że do końca roku pozbędę się chociaż części tych zapasów :)

      Usuń
  30. trzymam kciuki za regularne zużywanie :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Im wiecej zuzywam tym wiecej kupuje :) bo jak ode po szampon to kupie jeszcze maske a na promocji wypatrze podklad i pomadke.. i tak to rosnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja właśnie staram się za wszelką cenę, żeby już nie rosło :D bo mnie to przysypie w końcu :D

      Usuń
  32. Niezłe zestawienie :) Sama raczej takowego nie zrobię, ale był czas, że zbierałam w całość używane produkty. Teraz mam trochę inną metodę i chyba w końcu udało mi się to ogarnąć od strony organizacyjnej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi ta lista naprawdę się podoba - szczególnie to, że pomniejszona o zużyte we wrześniu produkty już jest mniejsza :) a w październiku znowu się skróci itd. mam nadzieję, że wytrwam ;)

      Usuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.