Zobaczyłam, zachciałam, kliknęłam, kocham.
Tak w skrócie można opisać moją historię miłości do lakieru Revlon o numerze 095 facets of fuchsia. Na paznokciach mam dwie warstwy na bazie (Wibo, Eliksir z jedwabiem) plus top Essie Good to go.
Uwielbiam ciemne lakiery z błyskotkami, a Revlon spełnia wszelkie moje chciejstwa - lakier ma czarną bazę z mniejszymi i większymi drobinkami brokatu w kolorze fuksji. Aby uzyskać głębszy efekt czerni, polecam użyć jednej warstwy na czarnym lakierze bazowym. Z jakości lakieru jestem bardzo zadowolona - moja buteleczka jest już dość wiekowa, ale nadal nie ma problemów z gęstnieniem emalii czy wysychaniem. Pędzelek jest wygodny, a konsystencja nie utrudnia malowania. Zmywanie raczej metodą na folię aluminiową, żeby oszczędzić sobie nerwów. Lakier nie odbarwia skórek czy płytki paznokcia, a pomalowana powierzchnia jest dość gładka. To jeden z moich paznokciowych ulubieńców lakierowych :)
I jak Wam się podoba taka odsłona fuksji? Macie ten lakier w swoich zbiorach?
pozdrawiam, A
świetny ten lakier
OdpowiedzUsuńuwielbiam brokaty w lakierku
ja też lubię, chociaż ciężko mi dogodzić :P
Usuńcudny! absolutnie go chcę :)
OdpowiedzUsuńo jaki świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuńAle cudny, nie wiem dlaczego nie zwróciłam na niego wcześniej uwagi. Prawdziwy przystojniak z niego :)
OdpowiedzUsuńwydaje się dość niepozorny na pierwszy rzut oka ;)
Usuńpierwszy raz widzę na pazurkach i bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńAle piękny!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że czerń i fuksja mogą tak ładnie wyglądać razem! ;)
OdpowiedzUsuńja też nie mogłam sobie tego wyobrazić, ale efekt jest cudowny :)
UsuńLakier jest poprostu mega piekny
OdpowiedzUsuńLakier jest rzeczywiście piękny, wcale nie dziwi mnie Twój zachwyt :) Połączenie kolorystyczne bardzo trafione, a jak jest ze zmywaniem? :)
OdpowiedzUsuńw zmywaniu drobinki stawiają trochę opór i zazwyczaj używam metody na folię aluminiową :)
UsuńBardzo mi się podoba! Bardzo :)
OdpowiedzUsuńDoceń to, bo zazwyczaj za świecidełkami na paznokciach nie przepadam ;)
doceniam, doceniam :P
UsuńNie dziwię się że jest twoim ulubieńcem. Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńma w sobie zdecydowanie to COŚ :)
Usuńzamiast f masz d w nazwie lakieru :) a lakier piekny :D
OdpowiedzUsuńdzięki :) ta nazwa była dla mnie tak oczywista, że nie zauważyłam literówki :P
UsuńWygląda prześlicznie, już mi się marzy ;)
OdpowiedzUsuńObłęd! Łączy w sobie wszystko co uwielbiam w lakierach: jest ciemny, ma brokat, jest fioletowy :D
OdpowiedzUsuńtak myślałam, że wpadnie Ci w oko :P
Usuńśliczny! <3 ja taki chce!!!!!!!!!! XD
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńśliczne ;) ile kosztują te lakiery? ;d
OdpowiedzUsuńcena jest bardzo różna w zależności od miejsca zakupu - ja swój kupiłam w sieci za ok. 20zł.
UsuńPiękny! I ma fajną nazwę, najpierw przeczytałam facet po polsku :D
OdpowiedzUsuńhahaha :D taki "facet" to byłby dopiero skarb :D
UsuńNa czarnej bazie wygląda pięknie :D Jak próbowałam nakładać dolo i poległam, tylko na ciemną bazę, wtedy lakier pokazuje całą swoją urodę :D
OdpowiedzUsuńa ja lubię efekt bez ciemnej bazy - jest trochę delikatniejszy i nie tak plastikowy :)
UsuńHmm u nas ten lakier nosi nazwę Scandalous o ile dobrze pamiętam. Mam i uwielbiam efekt. Nie cierpię za to zmywania go z pazurków :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
fakt, zmywanie do najprzyjemniejszych nie należy :D
UsuńJest przecudowny ten lakier !! Nie dziwie się, że jest ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńchętnie do niego wracam co jakiś czas :)
Usuńuwielbiam go , dawno go nie używalam :P
OdpowiedzUsuńja też wróciłam po krótkiej przerwie, ale jest równie cudowny jak na początku! :)
Usuńjest cudowny! ostatnio coraz bardziej kocham fiolety <3
OdpowiedzUsuńja systematycznie "odgrzewam" moją miłość :D
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy wcześniej, jaki on cudowny <3 Chcę, chcę! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, idealny na wieczór :D
OdpowiedzUsuńŚliczny, a taki niepozorny :P
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, jest piękny ! :)
OdpowiedzUsuń