Dziś kolejny marmurkowy lakier Lemax - tym razem w kolorze różowym. Jak już Wam wcześniej pisałam w zestawie były dwie buteleczki różu, ale różnica koloru była tak niewielka, że jednej nawet nie ruszałam.


O truskawkowym Lemaxie mogę powiedzieć tyle, że dużo lepiej kryje niż żółciak. Już po pierwszej warstwie widać różnicę, przy drugiej białe części paznokcia są niewidoczne. Dobrze się nakłada, ładnie błyszczy i niestety dość szybko ściera się na końcówkach - bez topu wytrzymał w stanie nienaruszonym kilka godzin. Nie jest to jednak mega widoczne, ale mi zaczyna przeszkadzać.


Kolor to jak wiadomo kwestia gustu, chociaż jak na pastelowy róż jest całkiem nieźle :) Na dłoniach wygląda bardzo delikatnie, ale ja już czuję jesień w powietrzu i marzy mi się jakiś ciemny, wampowy pazur.

***

Jak pewnie część z Was pamięta, udało mi się spełnić jedno z kosmetycznych chciejstw na blogu Kasi, czyli Sweet&Punchy. Udało mi się wygrać masę dobroci, w której znalazła się m.in. paletka Urban Decay Naked 2. Będzie to typowe chwalipięcto, którego mam nadzieję, nie macie mi za złe :) Cieszę się jak wariat i wczorajsze pierwsze mizianie paluchów wypadło mega pozytywnie. Kilka rzeczy pokażę Wam z bliska, a reszta będzie się systematycznie pojawiać na blogu:


Wielka paka kosmetycznych dobroci! Bardzo cieszę się z masełka do ust Nivea, bo na zimę będzie jak znalazł i na tę wersję czaiłam się już od dłuższego czasu :) Naklejany lakier Sephora ma bardzo energetyczny kolor, czego na zdjęciu nie widać, ale... zaskoczył mnie również zestaw naklejek na stopy! Chętnie wypróbuję. Kremy Olay muszę poczekać na większe chłody - teraz byłyby dla mnie za ciężkie..

Paletka, której byłam bardzo ciekawa na żywo (mimo tysięcy zdjęć przejrzanych na blogach), wygląda przepięknie!


Kolory są idealnie dobrane, a po wypróbowaniu kilku z nich na oku jestem oczarowana :)
Niżej lakiery China Glaze w kolorze splish splash i swanky silk:


W paczce znalazłam również woreczek-niespodziankę :) Kasiu, serdecznie dziękuję! Trafiłaś idealnie - krem pod oczy Clinique już w użyciu, a baza będzie idealna na zbliżającą się imprezę weselną koleżanki.


Jak widzicie paczka jest C-U-D-O-W-N-A!!! 
Jeszcze raz chciałam podziękować Kasi za taką dawkę radości - ledwo wczoraj zasnęłam :D

Jak widzicie ostatnio szczęście mnie rozpieszcza :) A jak jest z nim u Was?
pozdrawiam, A


Obsługiwane przez usługę Blogger.