Przyszedł czas na lakier, w którym od początku pokładałam największe nadzieje :) Biel na paznokciach lubię, ale nie taką oczywistą "korektorową", tylko z efektem specjalnym, tak jak w przypadku lakieru piaskowego Ados klik!
Marmurkowe lakiery Lemax mogłyście już zobaczyć na blogu w żółtej i różowej odsłonie, więc czas na uspokojenie. Biel z czarnymi drobinkami dopiero po 3 warstwie dała oczekiwane przeze mnie krycie, choć nadal widoczne są białe końcówki. Jeśli lubicie frencza, to polecam wam ten lakier. Jedna warstwa daje delikatną, białą mgiełkę koloru i co najważniejsze - nie smuży jakoś specjalnie :)
Wysychanie przy takiej ilośc warstw było bardzo długie... Po prawie 5h od pomalowania lakier nadal był "skłonny" do uszkodzeń i delikatnie odcisnęła mi się pościel. Dlatego też połysk nie jest tak wysoki jak w przypadku truskawki. Niemniej, efekt baaaardzo mi się podoba!
Czy skutecznie skusiłam Was marmurkami? Do pokazania został jeszcze lakier w kolorze brzoskwini lub może bardziej w odcieniu toffi. Pewnie w przyszłym tygodniu pojawi się na blogu :)
pozdrawiam, A