Czy to aby na pewno stare złoto? Ja bym te dwa lakiery tak określiła i dla porządku mego ducha - niech tak będzie :)
Pierwszy z nich to lakier Catrice, który swoje pięć minut miał w zeszłym roku. W obecnej szafie nie jest już dostępny,
ale szał na złoto wypuścił na rynek całą masę odcieni, więc na pewno będziecie mogły znaleźć coś podobnego.
To złoto z gęstą, "postarzaną" bazą. Kryje bezproblemowo przy dwóch warstwach, na paznokciach z topem Seche Vite.
W konsystencji jest dość rzadki, więc trzeba uważać przy skórkach. Na szczęście to stara wersja, z węższym pędzelkiem
i maluje się dobrze. Schnie dość szybko, chociaż przy drugiej, grubszej warstwie dołożyłam SV dla połysku.
Drugi lakier to Color Club - Nouveau vintage z serii "Back to boho".
To typowa, brązowo-starozłota baza z drobinkami w czerwonym, brązowym (pamiętacie cień c'mon chameleon?) i zielonym kolorze.
Na paznokciu nie są one widoczne, ale dają świetny efekt :) Lakier jest gęsty, jeśli macie dobrą rękę
to wystarczy jedna warstwa. Schnie dość długo (przez grubą warstwę) więc dołożyłam SV.
Na zdjęciach 2 warstwy lakieru + top Seche Vite
paznokcie dzięki drobinkom świetnie błyszczą, dodatkowo top daje złudzenie tafli
Dużo bardziej podoba mi się lakier Color Club i on ze mną zostanie. Jest nietypowy i przez to ciekawy :)
Lubicie stare złoto na paznokciach? Kiedy je nosicie?
pozdrawiam, A