Dziś będzie post z rodzaju tych lekkich i przyjemnych :)
Chciałam Wam pokazać, co w czerwcu zasiliło moje kosmetyczne zbiory. No więc zaczynamy, bo trochę się tego uzbierało :)
Pierwsza nagroda lakierowa przyfrunęła do mnie od BeautyIcon :) Zestaw lakierów Nails inc. na pewno przedstawię na blogu za jakiś czas, jak tylko nadrobię zaległości w manicurowym wyzwaniu Orlicy. Maziałam się już nimi i wypadają całkiem fajnie :)
***
Druga nagroda jest od Mani, która obchodzi dziś pierwsze blogowe urodziny! Wszystkiego najlepszego raz jeszcze. Piaski Lovely z serii Baltic Sand i zielony zestaw perełkowy. Czerwony lakier pokazywałam już na Facebooku, tutaj! Lato, lato na paznokciach :)
***
Trzecia paczka znalazła się u mnie dzięki AlleDrogerii, która na facebooku zaproponowała mi testowanie zestawu w kolorze Tease. Notka jest już w przygotowaniu, więc jeśli jesteście ciekawe recenzja jutro pojawi się na blogu :)
***
Paczka od Ekocentryczki, czyli duża dawka natury w pielęgnacji :) Bardzo się z niej cieszę, bo nie miałam wcześniej styczności z tymi kosmetykami. Balsam do ust Figs&Rouge, kultowy sztyft Burt's Bees, Cienie mineralne Everyday Minerals w kolorze first love i monsoon, maskrara Benecos (nie słyszałam wcześniej i tej marce) oraz próbki EM. Tyyyle testowania, aż miło popatrzeć :)
***
I nowość od Nivea, czyli nawilżający balsam pod prysznic od Belleoleum - jestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się na dłuższą metę, bo po pierwszym użyciu jestem bardzo zadowolona :)
***
A teraz trochę moich zakupów. W tym miesiącu wyjątkowo nic mi się nie skończyło, więc to typowe zachciewajki :)
- Swietna pomadka Maybelline Color Whisper w kolorze 130 pink possibilites, w promocji z karta LifeStyle w SuperPharm kosztowała niecałe 18zł.
- Małe zakupy w Organique (w końcu otworzyli się w Bydgoszczy!), czyli glinka biała i błotko :) Niestety cen Wam nie podam, bo kupiłam tradycyjnie małe opakowania na spróbowanie, ale ok. 10zł za ilość pozwalającą wypróbować kosmetyk.
- Kończy mi się peeling z Organic Shop i zaczęłam szukać zastępcy. Nos skusił mnie do zakupu peelingu myjącego z Joanny o obłędnym zapachu gruszki, praz peelingu tego samego producenta z serii "Z Apteczki Babuni" o zapachu bzu - jeśli będzie się sprawdzał tak dobrze, jak pachnie... jestem zakochana :)
- Od Ani dostałam balsam Decubal do ust i przesuszonych miejsc - geniusz dla suchych łokci i spierzchniętych ust! Dziękuję Aniu raz jeszcze :*
- Świetny kubek na sałatki z pojemniczkiem na sos i widelcem, kupiony w Rossmanie za 6zł. W sam raz do zabrania sałatki na uczelnię, czy do pracy. Nic nam się nie wyleje, a pyszne, zdrowe jedzonko jest z nami :)
- Wibo, nawilżający mus do paznokci z ekstraktem z truskawki ok. 6zł. Pachnie taką sztuczną truskawką, ale przecież ma działać a nie pachnieć :) Na tym polu sprawdza się bardzo dobrze, na pewno coś więcej o nim jeszcze napisze.
- No i bubel, foremki do lodów z Rossmanna za 7zł, które pękły na pół po pierwszym użyciu, a po drugim zaczęły przeciekać. LIPA!
Jak widzicie sporo nowych kosmetyków, które tylko czekają na testowanie, zużywanie i zachwalanie :) A zaległych recenzji jest jeszcze więcej... Muszę się po tej przerwie ogarnąć i pisać, pisać, pisać!
pozdrawiam, A
Ten peeling do ciała Joanna mnie ciekawi. W dodatku o zapachu bzu, na moją romantyczną dusze to działa!
OdpowiedzUsuńŁadny kolor pomadki. Ja teraz szukam morelowego. Ciężko idzie ;P
OdpowiedzUsuńWidziałam dzisiaj w drogerii ten peeling z apteczki babuni, już miałam go wziąć, ale przypomniałam sobie, że przecież czekają w domu inne.
OdpowiedzUsuńPeeling z Joanny ma niesamowity zapach ♥ Przyznam się, że z chęcią bym go kupiła lecz odstraszył mnie brak zabezpieczenia w opakowaniu :(
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego używania :) Większość rzeczy znam i z chęcią poznam co będziesz miała na ich temat do powiedzenia :))) U mnie samej spore zaległości, ale mam wakacje pełną parą więc jakoś trudno jest mi się sprężyć do aktywnego blogowania :P
Wiesz, przymknęłabym oko na ten mały defekt, ale udało mi się dojrzeć peeling przed samym wyjazdem i to było za duże ryzyko, by w takim opakowaniu ładować go do walizki. Jednak mam go na uwadze i pewnie sobie sprawię na czas kolejnego pobytu :) To też jest rozwiązanie.
Usuńpaletka sleeka mnie interesuje:D
OdpowiedzUsuńKurczę zaczyna mnie kusić ten balsam z nivea bo co rusz słyszę, że robi świetne pierwsze wrażenie, a ja ostatnio totalnie nie mam czasu na tradycyjne balsamowanie :(
OdpowiedzUsuńPozazdrościć ! W takim razie czekamy na recenzje i wyłonienie perełek :D
OdpowiedzUsuńbalsam pod prysznic załagodził dziś moją spaleniznę na plecach :) oj ma dużego plusa za to :)
OdpowiedzUsuńuuu ile dobroci :D
OdpowiedzUsuńIle nowych rzeczy mas do wypróbowania i testowania :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :))
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze, pozostaje tylko czytać, czytać :)
OdpowiedzUsuńsame smakołyki znalazły u Ciebie swój domek w czerwcu :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie sporo nowości lakiery super
OdpowiedzUsuńOj duże zapasy otrzymałaś :) Lakierów Ci strasznie zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też przed jego użyciem przeczytałam kilka opinii i wszystkie były negatywne, więc się wystraszyłam. Ale teraz dochodzę do wniosków, że chyba wszystkie panie które te opinie wystawiały mają problemową cerę, albo szukały mocnego krycia, dlatego są tak niezadowolone:)
OdpowiedzUsuńOjej kochana sporo tych nowości do pozazdroszczenia zwłaszcza wygrane lakiery:) Ja mam ich już chyba z 300, ale za każdym razem nowy kolor ogromnie mnie cieszy :D
Wow !! faktycznie sporo tych nowości :D
OdpowiedzUsuńciekawe nowości! jestem ciekawa tego balsamu pod prysznic z Nivei ;) chetnie też go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam kubek na sałatki, udało mi się go dorwać jeszcze taniej :) Foremki do lodów są fajne z Ikei. jak nie masz dostępu kliknij na Allegro ;)
OdpowiedzUsuńinteresuje mnie ten balsam pod prysznic, ale cena, którą widziałam jakoś mnie nie zachęca do zakupu :p
OdpowiedzUsuńJa w sumie bez przygotowania wpadłam do DM i zabrałam co było pod ręką, za to wszystko zapłaciłam gdzieś 6 euro, więc bardzo tanio. W listopadzie przyjeżdża do mnie kuzynka - będzie nowa i większa dostawa : D -.
OdpowiedzUsuń~~
No właśnie szukam tych "tynkowych", bo tak średnio przepadam za brokatem, tzn co za dużo, to niezdrowo. : D A potem masz jakieś trudności ze zmyciem, czy podobnie do lakierów z brokatem?
PS: To błotko z Organique wygląda świetnie. : D
Zarówno prezenty jak i zakupy są niezwykle udane. Ciekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie duo od Organique. Musze poszukać kubka na sałatki :)
OdpowiedzUsuńale dużo zdobyczy!! <3
OdpowiedzUsuńAle Ty fajnie piszesz ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam lovely-fs.blogspot.com
wymienie się obserwatorami, tylko napisz u mnie
Też zostawię je sobie na jesień, zwłaszcza NOVEMBER RAIN i LAKE SUNSET bo to moi faworyci:) Musiałam je jednak wypróbować, aby wiedzieć, jakie zapasy zrobić :))
OdpowiedzUsuńahh ile dobroci ^^ Peeling Joanna <3
OdpowiedzUsuń