To drugi po bardzo intensywnym the more the merrier lakier Essie z kolekcji letniej. Wiem, że nie czas na takie kolory... ale jak teraz ich Wam nie pokarzę, to do lata wszystko może się zdarzyć :) Także ze świeżym wspomnieniem lata w pamięci, zapraszam Was do oglądania full steam ahead.


Nie byłam przekonana do tego koloru, dopóki nie pomalowałam nim paznokci :) Bardzo delikatny, taki "mglisty" dzięki srebrnym drobinkom, pastelowy fiolet. Dwie warstwy dały fajne krycie, chociaż gdzieniegdzie widać delikatne prześwity i przydałaby się trzecia. Szybko schnie, dobrze się nakłada, ładnie błyszczy - aż za ładnie i chwilami ciężko było uchwycić sam kolor :) Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, w przeciwieństwie do poprzedniego Shreka, ten delikatny pastel ze mną zostanie. 

Lubicie takie kolory? Pastele goszczą na Waszych paznokciach również zimą? :)
pozdrawiam, A


36 Comments

  1. Jest przepiękny!
    Swietnie wygląda na Twoich paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio przekonałam się do takich kolorów i bardzo mi się podobają, super! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niezbyt często po nie sięgam, z resztą ten lakier u innych tak średnio mi się podobał :) ale w temacie lakierów - najlepszym wyznacznikiem jest sprawdzenie na sobie :)

      Usuń
  3. mnie najmniej przypadł do gustu.. ale za to moja mama bardzo go lubi :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny:) Bardzo lubię takie kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się, szczególnie z tymi drobinkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na początku te drobinki mi przeszkadzały, ale faktycznie - dodają uroku :)

      Usuń
  6. Ale śliczny, pasują do niego te drobinki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kolor cudowny:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/black-maxi-skirt.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się :) Ja ostatnio chodziłam z Bond With Whomever na paznokciach i muszę przyznać, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, że teraz podoba mi się znacznie bardziej, niż latem. Pięknie współgra z moją karnacją bez tej słonecznej opalenizny. Nie mówię więc pastelom nie w tym okresie, choć na pewno nie sięgam po nie tak chętnie jak podczas cieplejszych miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi właśnie takie czyste pastele bez dodatków jakoś nie leżą - może dlatego, że zawsze coś skopię przy nakładaniu... nie mam za grosz cierpliwości :D

      Usuń
  9. super kolor, lubię pastele na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie do końca jestem przekonana, ale od czasu do czasu - czemu nie :)

      Usuń
  10. Śliczny odcień, taki delikatny :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dla mnie jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się :) Faktycznie taki raczej wiosenno-letni, ale za to śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Latem często nosiłam podobny odcień na swoich paznokciach.Teraz wolę ciemniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również sięgam teraz po ciemniejsze kolory - jesień i zimę maluję w ciemniejszych barwach :)

      Usuń
  14. Bardzo łądnie prezentują się na Twoich pazurkach ;)

    Zapraszam do mnie na rozdanie : http://land-of-bliss.blogspot.com/2013/10/rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja chyba jednak wolę wyraziste kolory - takie "z pazurem!". :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię coś mocniejszego, ale od czasu do czasu sięgam po takie delikatne :)

      Usuń
  16. Jest cudowny! Wszelkiej maści pastelowe fiolety są przeze mnie mile widziane :) Ja z kolorami na jesień mam tak, że jak ona już nadchodzi to wszystko co ciemne, nasycone i czasami bure gości na moich paznokciach, ale czym bliżej zimy mam smaka na pastele i czasem neony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja póki co trzymam się twardo ciemnych kolorów - czernie, fiolety, butelkowe zielenie :)

      Usuń
  17. Za pastelami nigdy nie szalałam, ale doceniam ich urok i... dobrze jest mieć zawsze mały pakiet. Tego typu odcienie mnie kupują, już za sam odcień fioletu :D
    Pora roku nie ma dla mnie znaczenia na wybór noszonego koloru lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam pakiet pasteli, chociaż sięgam rzadko - mięta i taki fiolecik latem jest jednak obowiązkowy :D

      Usuń
  18. cudny kolor, ja mam teraz różowy z drobinkami :P

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam Essiakowate fiolety :)

    OdpowiedzUsuń
  20. kolor dla mnie normalnie :) przecudowny! mam jeden lakier z essie i się sprawdza , ale chyba wolę golden rose :)

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.