Po pierwszym spotkaniu z płatkami pod oczy firmy Marion, które było już dawno, dawno temu, chciałam przetestować kilka tego typu kosmetyków dostępnych w drogeriach. Szczerze mówiąc, to szukałam czegoś lepszego niż Marion... I znalazłam :) Ale zacznijmy od tego, że do testów włączyłam trzy różne marki, w trzech różnych cenach: L'Biotica (drogeria Sekret Urody, 10zł za 3 pary płatków), Montagne Jeunesse (drogeria Natura, 11zł za dwie pary płatków) i Perfecta, o której powiem Wam nieco więcej. Wśród powyższych zajęła trzecie, najsłabsze miejsce. Dlaczego? Zapraszam na post.
Producent nie mówi o nich za dużo. Są to błyskawicznie wygładzające zmarszczki mimiczne hydrożelowe płatki kolagenowe. Składnikami dobroczynnymi dla naszej skóry pod oczami są kolagen i zielona herbata. Można je stosować niezależnie od typu skóry po 35 roku życia, z wyłączenie mocno przesuszonej lub podrażnionej okolicy pod oczami. Mam o 10 lat mniej, ale płatki niestety nie przyniosły spodziewanej ulgi... Po pierwsze - parujący płyn delikatnie drażnił moje oczy, a płatki już po chwili przestały przyjemnie chłodzić skórę, chociaż nie był to upalny dzień. Wytrzymałam 20 minut i bezproblemowo ściągnęłam płatki. Ku mojemu zaskoczeniu skóra mimo nawilżenia i delikatnego wygładzenia - piekła. Zmyłam resztki kosmetyku i nałożyłam krem pod oczy, żeby skóra się uspokoiła. O ile efekt całego zabiegu był przyjemny, tak pieczenie już niestety nie. Dlatego nie sięgnę więcej po te płatki. Pewnie u większości z Was takie podrażnienie nie wystąpi, ale moje oczy i skóra w ich okolicach są bardzo czułe.
W kwestii technicznej: płatki zamknięte są w typowo maseczkowym opakowaniu, w którym znajdziemy je przyklejone na listku folii. Z jednej strony są jakby materiałowe, z drugiej żelowe i tą właśnie stroną przyklejamy je pod okiem (wybaczcie brak zdjęć, przepadły na dysku). Zalecany czas pozostawienia płatków to 20-30 minut. Nie są ani za duże, ani za małe - dobrze trzymają się oczyszczonej skóry. To ważne, jeśli macie na skórze krem będą się odklejać ;) Za ok. 4zł otrzymujemy jedną parę płatków. Dostępne są w większości drogerii, np. w Naturze.
skład dla ciekawskich:
Gdybym miała wybierać między Perfectą, a Marion, wybrałabym te drugie. O miejscu drugim i pierwszym mojego pojedynku napiszę wkrótce.
U Was te płatki sprawdziły się lepiej? Czekam na komentarze :)
pozdrawiam, A
Ja jeszcze nigdy nie miałam płatków pod oczy, w takim razie chętnie wypróbuję numer 2 ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ze 2-3 różne płatki pod oczy, ale każdy działał tak samo - czyli krótkotrwale :]
OdpowiedzUsuńMi taki zastrzyk nawilżenia co jakiś czas odpowiada :)
Usuńnie miałam tych płatków
OdpowiedzUsuńTeż mam dość wrażliwe oczy i raczej unikam takich kosmetyków. Raczej wolę tradycyjne kremy :-)
OdpowiedzUsuńKremów używam co wieczór, ale płatki przydają się jako pielęgnacja dodatkowa :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam takich płatków, musze wydobywać któreś:)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że perfecta ma takie płatki ;)
OdpowiedzUsuńTutaj aż 3 rodzaje, a ja w życiu nie miałam ani jednych płatkó pod oczy, musi się to w końcu zmienić :)
OdpowiedzUsuńpłatków* oczywiście :)
UsuńPrzynoszą ulgę i nawilżają skórę, także same plusy - trzeba tylko trafić na swój ideał :)
UsuńMialam je I bylam z nich zadpwolona bardzo
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam żadnych płatków pod oczy :)
OdpowiedzUsuńTo taki uprzyjemniający pielęgnacje gadżet.
UsuńJa szukam swoich ideałów ;/
OdpowiedzUsuńTo pieczenie zdecydowanie zniechęca, czekam z niecierpliwością na miejsce drugie i oczywiście pierwsze :)
OdpowiedzUsuńPostaram się jeszcze w tym tygodniu wrzucić miejsce 2 ;)
UsuńNie używałam nigdy takich płatków pod oczy. Będę jednak pamiętać, żeby te omijać skoro powodują pieczenie.
OdpowiedzUsuńPieczenie jest mało pożądane :) Ale jeśli nie masz tak skrajnie wrażliwych oczu, to warto spróbować ;)
UsuńJuż na starcie są skasowane - nie zniosłabym tego dyskomfortu towarzyszącego ich stosowaniu -.-
OdpowiedzUsuńskoro pieką to na pewno by mi się nie spodobały, szczególnie przy moich wrażliwych oczach
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedyś miałam te z Perfecty.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam jednak jak się u mnie sprawdzały.
Teraz odeszłam od tego rodzaju rozwiązań - mam świetny żel pod oczy z ogórkiem i aloesem.
Trzymam go w lodówce - sprawdza się wyśmienicie :)
Wstyd się przyznać ale nigdy żadnych nie używałam :-P
OdpowiedzUsuń