Przychodzi taki moment w życiu kobiety malującej paznokcie, kiedy nie dość, że nie ma co na siebie włożyć, to jeszcze na nic nie ma ochoty. I wtedy warto wrócić do korzeni :) Chyba pierwszym "paznokciowym" kolorem jaki śnił mi się po nocach jeszcze w podstawówce, była czerń. Nie róż, czerwień, zieleń... Czerń. Ale wtedy nawet w wakacje mama nie pozwalała na takie szaleństwa satanistyczne :D Teraz po czerń i wszelkie jej ciemne siostry sięgam z wielką przyjemnością, chociaż do czerni solo w klasycznym wydaniu mam wielki sentyment. Dlatego dzisiejszy post poświęcę lakierowi Orly w kolorze black out. Zapraszam :)

Niby ciężko doszukiwać się wyjątkowości w czarnym lakierze, a jednak spróbuję. Po pierwsze - black out jest na tyle gęsty, żeby już przy pierwszej warstwie uzyskać porządne krycie. Drugą dołożyłam żeby pogłębić efekt i zatuszować niedoskonałości, które spowodowane są upartym eliksirem z jedwabiem Wibo. Aplikacja jest przyjemna, lakier za sprawą klasycznego, płaskiego i ładnie rozkładającego się na płytce pędzelka dobrze się nakłada. Sam w sobie ładnie błyszczy, ale wygodnicko nałożyłam Essie good to go. Trwałość ciężko ocenić, bo Wibo robi swoje, podobnie jak Essie. Ogólnie nie jest to mistrz, ale totalne dno również. Lakier dostaniecie na stronie Orly za 17zł, jest to mała pojemność 5,3ml. 


Są wśród Was miłośniczki czerni? :) 

pozdrawiam, A


44 Comments

  1. Prezentuje się naprawdę świetnie ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najlepszy czarny lakier jaki miałam okazję używać :) Jestem jeszcze bardzo ciekawa Essie Licorice.

      Usuń
  2. Wyglada pięknie a to dlatego ze masz śliczny kształt paznokci

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja mam chrapkę na czerń na paznokciach.
    Celuję w Essie :)
    Czekam tylko na jakąś fajną promocję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc czekamy obie :P Jak tylko skończy mi się Orly - Essie będzie mój! :D

      Usuń
  4. Ja całe gimnazjum i licem malowałam paznokcie na czarno wbrew wszystkim :D w ogóle cała chodziłam na czarno, to były czasy ^^ Muszę sprawić sobie taki lakier, bo już dawno nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje liceum przypadło na czas szaleństwa frenchowego :D

      Usuń
  5. bardzo piękna i głęboka czerń

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie miałam czarnych pazurków, a szkoda, bo mi się takie podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna ! Ja kocham matową czerń ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję się przekonać, ale dużo bardziej trafia do mnie szarość w macie :)

      Usuń
  8. iście gotycki look :) uwielbiam czerń na paznokciach ale latem nie pogardzę białaskiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie jakoś na czerń wzięło... Białasek będzie następny! :D

      Usuń
  9. Lubię czerń, jednak strasznie rzadko noszę ją na paznokciach, a właściwie wcale. Czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak mi się o niej przypomni, to noszę kilka ładnych tygodni :D

      Usuń
  10. O tak!!! Przepadam za tym kolorem na paznokciach :D!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo lubię czerń, także w matowym wydaniu - pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi czerń w macie jakoś średnio pasuje na moich paznokciach... Ale może do tego trzeba dojrzeć :)

      Usuń
  12. Wygląda elegancko ;) Czasem i mnie nachodzi na ciemny lakier na pazurkach, ale jednak częściej wybieram granat albo fiolet, choć nie ukrywam, że czasem buntuję się przeciw wszystkim lakierom i zostaje czerń ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam wszelkie ciemne kolory na paznokciach! :) Granaty w szczególności.

      Usuń
  13. lubię malować paznokcie na czarno, ale teraz latem stawiam na jaśniejsze kolory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już tęsknię za jesienną, paznokciową aurą :)

      Usuń
  14. Czerń uwielbiam, ale paznokcie muszą być idealnie pomalowane (tak jak Twoje). Ten odcień zostawiam sobie jednak na jesień i zimę, teraz wybieram bardziej optymistyczne lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż nie zawsze są takie idealne :P Ja w swojej miłości do ciemnych kolorów mam już trochę dość lata na paznokciach...

      Usuń
  15. Bardzo podoba mi się czerń na paznokciach. Ale sama nie potrafię mieć takich paznokci

    OdpowiedzUsuń
  16. o proszę ja tak samo bardzo lubię czarne paznokcie i jakoś pod koniec gimnazjum zaczęłam takie często nosić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja uwielbiam czarne pazury, kiedyś to był jedyny kolor jakiego używałam (ach, zamierzchłe czasy kinder-metalu...)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha :D Kinder-metalu nigdy nie zgłębiałam, ale przez czarny pazur chyba każdy musi przejść, niezależnie od muzycznego wyznania :D

      Usuń
  18. sama kiedyś bardzo lubiłam nosić czarny lakier na paznokciach, ale jakoś mi minęło
    teraz nawet nie mam takiego koloru w swojej "kolekcji", muszę iść do drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedyś "miałam fazę" na czarny lakier, moja mama miała podobne odczucia co Twoja :) Teraz jakoś bardziej wolę kolorowe paznokcie .

    OdpowiedzUsuń
  20. Malowałam czarnym w gimnazjum :D. Ogólnie nie tęsknię, bo mam małą płytkę paznokcia i czarny mi nie służy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam małą, a dodatkowo na krótkich paznokciach najbardziej lubię ciemne kolory :)

      Usuń
  21. Prezentuje się naprawdę ładnnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam czerń na paznokciach, świetnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jestem wielką fanką czerni, moim zdaniem zawsze wygląda atrakcyjnie pod warunkiem, że jest idealna i bez odprysków :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Też miałam okres czarnych i tylko czarnych paznokci. Ja lubią ją nosić właśnie na długich pazurkach, choć spotkałam się z opiniami, że lepiej wygląda na krótkich...

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja, ja! Też sobie sprawiłam czarnego Essiaka :) Idealny na lato ;) ale mi się podoba, np. do białych ubrań :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczna czerń choć ja jakoś nie przepadam za tym kolorem na paznokciach :-P

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.