Szaro, buro, więc przyszedł czas na Essie. I to nie byle jaki kolor, bo dość popularną miss fancy pants :) Nie wiem czy idę dobrą, kolorystyczną drogą, ale to chyba taupe? Jeśli nie, śmiało mnie poprawcie - zapraszam na krótki post.
Na pierwszy rzut oka to zwykła szarość, ale ciepła nuta skutecznie mnie do tego lakieru przekonała. Tak 'niekonkretny' kolor nieco rozmywa dłonie, ale od czasu do czasu z przyjemnością sobie na to pozwalam. Ciężko mi pisać o trwałości lakierów Essie czy tego konkretnego koloru, bo zależy to od tylu małych-wielkich spraw (stanu paznokci, użytej bazy i topu, odtłuszczenia płytki), że można to uznać za kwestię indywidualną. Aplikacja do najłatwiejszych nie należy, bo lakier jest dość rzadki i robi prześwity - ale taki urok jasnych lakierów najwidoczniej. Przy dwóch warstwach, pierwszej cieńszej i drugiej grubszej, efekt jest może nie do końca idealny, ale zadowalający :) Będę jeszcze ćwiczyć! Lakiery Essie dostępne są przede wszystkim online w cenach od 15zł, aż po 36zł w SuperPharm. Także każdy znajdzie coś dla siebie :)
Zastanawiam się nad postem z lakierami na jesień, chociaż patrząc na moje aktualne zbiory, takie kolory stanowią ponad połowę inwentarza... Więc chyba sensowniej byłoby pokazać ulubioną piątkę :)
A jak u Was jest z szarościami? Lubicie je nosić na co dzień?
pozdrawiam, A
Lubię szarości, a ten ma całkiem ładny kolor. Taki ciepły. :D
OdpowiedzUsuńU mnie taka zimna szarość nie zawsze dobrze wygląda :)
UsuńUwielbiam ten odcień, ostatnio nosiłam go praktycznie bez przerwy :)
OdpowiedzUsuńMi nosiło się go przyjemnie, ale mimo wszystko ciągnie mnie bardziej do ciemnych lakierów :)
UsuńŁadny kolor, przydałby mi się taki :)
OdpowiedzUsuńTo klikaj :P
UsuńKolor boski ;]
OdpowiedzUsuńoj, śliczny on, uwielbiam takie szaraki, z Essie podobny jest Chinchilly i to jedyny lakier tej marki, do którego wracam ciągle i ciągle, i wciąż nie mam dość.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad Chinchilly, ale w końcu zdecydowałam sie na powyższy kolor :) Może jeszcze przyjdzie czas na drugiego szaraka :P
UsuńPrzepadam za jaśniejszymi i ciepłymi kolorkami ;)) .
OdpowiedzUsuńJestem za ulubioną piątką. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź! :)
UsuńCudowny odcień szarości :)
OdpowiedzUsuńTakie szaraki są bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńU mnie królują nieco mocniejsze kolory, chociaż i szarości w moim lakierowym pedełeczku nie brakuje :)
UsuńBArdzo fajny kolor:) u mnie jeszcze pomarańcze i brązy królują, ale na szarość też się czaiłam:)
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam przede wszystkim na nasz portal www.mamnatosposob.pl ale również na konkurs, w którym do zgarnięcia nagrody kosmetyczne : http://mamnatosposob.pl/domowe-sposoby-triki-kosmetyczne-konkurs/
Połączenie szarości z pomarańczem może być naprawdę ciekawe :) Dziękuję za zaproszenie :)
UsuńŁadny jest ten szary lakier, ja jeszcze nie miałam żadnego szarego lakieru w swoich zbiorach, muszę się za czymś rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńJa przekonałam się do nich już jakiś czas temy :) Chociaż nasze początki wcale nie były udane.
UsuńTo jest jeden z tych kolorów, które teoretycznie nie powinny mi się podobać a jednak ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak często mam :) Niby nie dla mnie, a jednak coś kusi :P
Usuńbardzo ładna szarość
OdpowiedzUsuńPiękny. Ja póki co chodzę namiętnie w Bordo z Essie:)
OdpowiedzUsuńLuuubię bordo <3
UsuńŁadny szary, chyba brakuje u mnie takiego kolorku.
OdpowiedzUsuńTrzeba nadrobić :P
Usuńlubię szarości
OdpowiedzUsuńszczególnie jesienią
wtedy najchętniej po nią sięgam
pięknie prezentuje się na Twoich paznokciach
Dziękuję :) Muszę jeszcze popracować nad aplikacją, ale z takim kolorem częste używanie to nie problem :)
UsuńMam podobny z gr i lubie od czasu do czasu : )
OdpowiedzUsuńMiałam podobny kolorek ale oddałam koleżance... fajny lakier ale kolor nie ten, jak dla mnie
OdpowiedzUsuńDo szarości, szczególnie takiej jasnej, trzeba się przekonać :)
UsuńFaktycznie fajny kolor na jesień :) a i nazwa jaka fikuśna :) nie mam jeszcze żadnego lakieru Essie, muszę w końcu to zmienić! :)
OdpowiedzUsuńEssie ma czasami fantazję w nadawaniu lakierom nazw, chociaż daleko im do OPI :)
Usuńlubię szare kolorki na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńSliczny szaraczek piekny wprost
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! Takie szaraczki dawno nie gościły na moich paznokciach, muszę to koniecznie nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMnia ochota na szarości nachodzi od czasu do czasu :) Ale zawsze taki kolorek warto mieć. Teraz kusi mnie jakieś połączenie - może ze złotem?
Usuńma bardzo ładny kolor, szkoda że nie nakłada się go najłatwiej
OdpowiedzUsuńNiestety, takie rozbielone kolory ciężko się nakładają...
UsuńNa co dzień raczej nie.. Na szarości czy nudziaki muszę mieć dzień, odpowiedni klimat. Normalnie wolę coś żywszego? Ciemny kolor raczej nie jest żywy. Ale wolę bardziej (brakuje mi słowa) silne? kolory. Rozumiesz o co mi chodzi? :)
OdpowiedzUsuńIntensywne? :D Ja takich kolorów raczej nie używam, chyba że w ciemnej odsłonie :) Ale rozumiem, każdy ma inny gust o ochoty na malowanie paznokcie.
UsuńLubię takie nudne, niemal zwykłe kolory. W moim małym zbiorze mam Master Plan z Essie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kolorek ;)
UsuńSuch an elegant colour!
OdpowiedzUsuńhttp://beautyfollower.blogspot.gr
lakier jest przepiękny! Mam podobny odcień, ale z Yves Rocher
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać lakierów YR :)
UsuńZdecydowanie taupe! I to takie jasne jakie chciałam. Muszę kupić, bo Take it Outside mnie rozczarowało.
OdpowiedzUsuńA mi się ten Twój szaraczek podoba :)
UsuńFajny szaraczek, ostatnio podobny wykończyłam :)
OdpowiedzUsuńJeju, u mnie wykończenie lakieru to prawie miszyn impasibul! :D
Usuń