Na moich mocno nudnych ostatnio paznokciach pojawiło się trochę koloru! A to wszystko dzięki wygranej w rozdaniu na blogu Charlotte's Wonderland. Przyleciały do mnie dwa lakiery Essie z letniej kolekcji 2003 roku, czyli kobalt bouncer, it's me oraz fiolet dj play that song. Zapraszam na lakierowy post!
Wiedziałam, że nie będą to najprostsze w obsłudze lakiery, ale czego się nie robi dla takiej dawki koloru? :) Na paznokciach mam aż 6 warstw z topem Sally Hansen Insta Dri włącznie i cieszę się, że top podołał! Odżywka wygładzająca Golden Rose, dwie warstwy białego lakieru Golden Rose Color Expert nr 02 (niedługo go Wam przedstawie, bo jest naprawdę niezły) i dwie warstwy lakieru Essie.
Myślę, że sprawniejsza od mojej ręka poradziłaby sobie lepiej, ale i tak jest nieźle moim skromnym zdaniem. Kolor prezentuje się świetnie i muszę Was uprzedzić, że aparat i tak zjadł nieco intensywność - szczególnie bouncer'a, który w słońcu prawie razi w oczy. Dj jest pięknym fioletem w totalnie letniej, magentowej nieco odsłonie - wiem, nie potrafię opisywać kolorów, ale się staram :P
Ten zestaw idealnie wpisuje się w letni klimat. Przyciąga wzrok, jest niesamowicie energetyczny i noszę go na paznokciach z wielką przyjemnością. Lubicie takie połączenia kolorów? Mi podoba się bardzo i jestem skłonna porzucić moje nudne lakiery na jakiś czas.
Technicznie chyba ciężko wypowiedzieć się o całości, bo składa się z tylu punktów, że nie wróżyłam tygodniowego noszenia. Myślę, że trzy dni to maks, ponieważ top po kilkunastu godzinach nieco ściągnął lakier Essie, odsłaniając białe końcówki... Mi to jakoś szczególnie nie przeszkadza, ale im dalej w las, tym jest to bardziej widoczne, Jeśli chodzi o inne uszkodzenia, to naprawdę pancerny pazur! :D
pozdrawiam
Adrianna
Bardzo ładne połączenie kolorów :) takie już bardziej na lato :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Lato w takich kolorach na paznokciach mi się właśnie marzy.
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na taki mix na paznokciach, ale brakuje mi odwagi :) Obydwa lakiery prezentują się świetnie!
OdpowiedzUsuńMi też czasami brakuje, ale jak już się przemogłam - nosi się świetnie! Trzymam kciuki za Twoje odważne malowanie :)
OdpowiedzUsuńTeż bałabym się takiego połączenia, a wygląda naprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńO mam ten sam zestawik, jeszcze go nie używałam, ale kolory są obłędne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodobają Ci się równie mocno na Twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przekonasz :)
OdpowiedzUsuńNo i co zrobiłaś? Teraz jestem na nie na maksa skuszona! Ale kolory, ale nasycenie! To lubię. Szaleństwo na pazurach :) Podoba mi się :) Pozdrowionka serdeczne :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńWybaczysz mi, wiem :P
OdpowiedzUsuńLubię takie żywe kolory na paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńNiebieski przepiękny! Zwłaszcza przy opalonej skórze powinien wyglądać super. A ten fiolet niestety nie moja bajka, zdecydowanie wolę jego ciemniejsze odcienie ; )
OdpowiedzUsuńkolory ładne, ale raczej nie wakacyjne :p
OdpowiedzUsuńTyle warstw? Cóż za poświęcenie!
OdpowiedzUsuńTen kobalt chodził za mną od dawna, a bez białej bazy wyglądał nijak. Więc poświęcenie się opłacało, bo teraz wygląda świetnie :P
OdpowiedzUsuńA czemu nie wakacyjne? :) Ja właśnie takie żywe kolory kojarzę z wakacjami.
OdpowiedzUsuńOba kolorki super :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ciemniejsze fiolety, ale ten wyjątkowo mi się spodobał :) Sama pewnie bym po taki odcień nie siegnęła.
OdpowiedzUsuńMi również udało się zdobyć te kolory, jednak moja cierpliwość co do warstw jest mała i czekam na dobrą dusze, która pomaluje za mnie moje paznokcie na ten piękny kobalt :)
OdpowiedzUsuńoba kolory są fantastyczne, ale fiolet chyba bardziej do mnie przemawia:)
OdpowiedzUsuńDobre dusze są czasami blisko, trzeba je tylko dobrze namówić :P
OdpowiedzUsuńJa za to jestem za kobaltem :)
OdpowiedzUsuńTen niebieski kolorek mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki (marzą mi się właśnie lakiery z ESSIE ;) ) Gratuluję wygranej! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że kolorki ładne ;) . Bardziej do mnie trafił granacik ;) .
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zestawik :)
OdpowiedzUsuńKolory może nie do końca moje, ale podoba mi się to, że lakiery mają bardzo ładny połysk.
OdpowiedzUsuńsoczyste :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękny duet! Baaardzo mi się podoba! <3
OdpowiedzUsuńAle 6 warstw o.O Dla mnie 3 to już wyższa szkoła jazdy, 6 chyba nigdy w życiu na paznokciach nie miałam :) Szkoda, że za pomocą dwóch nie da się takiego efektu uzyskac :)
Kolory rewelacyjne. Plus ten połysk...:) Cudnie!
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory ;))
OdpowiedzUsuńkolory obłędne:)
OdpowiedzUsuńTe lakiery mają świetne nazwy :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga :) piękne kolory,lakiery essie kusza mnie już bardzo długo jednak 45 złotych za lakier to stanowczo za dużo
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :) choć mnie raczej w stronę takich barw nie ciągnie, ostatnio jakoś stawiam na manicure w odcieniach nude ;)
OdpowiedzUsuńNiebieski kolor jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie :))
OdpowiedzUsuńobydwa bardzo mojowe:)) dobrze, że mam bana na lakiery:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio odwidziały mi się niebieskie lakiery :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam lakiery Essie, oba kolorki bardzo ładnie wyglądają na pazurkach.:)
OdpowiedzUsuńZamówiłam hybrydę w podobnym odcieniu fioletu, może nieco chłodniejsza.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Lakiery Essie są warte uwagi, ale tak jak wszystko - nie na każdym paznokciach tak samo dobrze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńU mnie lato to czas na kobalt! :)
OdpowiedzUsuńDo mnie też :)
OdpowiedzUsuńTo zasługa topu - Insta Dri od Sally Hansen. Lakiery same w sobie mają takie pół-satynowe wykończenie.
OdpowiedzUsuńZmywanie tych 6 warstw było straszne :D Ale trzymały się do samego zmycia, tylko końcówki zdarte. Spróbuję jeszcze pomęczyć ten lakier biały tak, żeby po jednej warstwie krył.
OdpowiedzUsuńOd błysku topu Sally Hansen Insta Dri jestem uzależniona :)
OdpowiedzUsuńEssie w nazwach króluje! :D Chociaż i OPI daje radę.
OdpowiedzUsuń45zł kosztuje wersja salonowa. W sieci można lakiery znaleźć dużo taniej, w najgorszym wypadku za 35zł :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to taki skok w bok od lakierów nude :)
OdpowiedzUsuńJa też już się zbliżam do granicy banowej :P
OdpowiedzUsuńJa jakoś kolorystycznego widzenia nie mam :) Jedynym kolorem, który mi się nie nudzi jest CZERŃ! :D
OdpowiedzUsuńI zwracają uwagę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie się dobrze nosić :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ;) Ale pokombinuj, może coś z tego wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio na paznokciach hybrydę z Essie i byłam bardzo zadowolona. Kolor niebieski szalenie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUdało mi się kupić dwa żele z letniej serii Balea, śliczne mają zapachy :)
OdpowiedzUsuńmi się z wakacjami kojarzy bardziej beż, pomarańcz, żółty czy zielony :)
OdpowiedzUsuńLetnie wersje są zdecydowanie moimi ulubionymi :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie niebieskości, chociaż ciężko znaleźć lakier, który tego efektu nie pomniejszy :) Musi być moc!
OdpowiedzUsuń