Ten lakier pokazywałam Wam już w zbiorczym poście o miniaturowym zestawie OPI wydanym z okazji 50 urodzin agenta 007 oraz premiery Skyfall. Wtedy nie byłam zachwycona, kolor wydawał mi się zbyt błyszczący, co odebrało mu w moim odczuciu cały urok. Ale potencjał był, więc zostawiłam go sobie w pudełku "drugiej szansy" i tak możecie go zobaczyć po raz drugi, czy lepszy? Dla mnie na pewno :)
Za podkład od jakiegoś czasu służy mi eliksir z jedwabiem Wibo, który po raz pierwszy zobaczyłam u Mani i żałuję, że od raz nie pognałam po niego do Rossmanna. Teraz mogę go śmiało polecać :) Na podkładzie wylądowały aż 3 warstwy lakieru OPI, bo ciągle widziałam jakieś prześwity - to chyba największy minus. Za to lakier zaplusował u mnie szybkim schnięciem i gładką powierzchnią, top sobie darowałam. Trwałość świetna - zmyłam, bo delikatnie starte końcówki nie były tak irytujące, jak odrost :) Nie wiem czemu teraz mi się spodobał, ale znalazłam w nim "to coś" - czasami warto dać drugą szansę.
Macie u siebie pudełko drugiej szansy, do którego trafiają wszystkie straszydła?
pozdrawiam, A
Drugie szanse są potrzebne. :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)
czasami warto ;)
UsuńW moim przypadku nie potrzebowałby drugiej szansy, już podczas pierwszego malowania pewnie byłabym nim zachwycona bo na Twoich paznokciach wygląda świetnie!!! :)
OdpowiedzUsuńma w sobie coś ciekawego, to na pewno :)
UsuńJa produkty którym mam zamiar dać drugą szansę lądują w mojej magicznej szufladzie :) w sumie mało który produkt dostaje drugą szansę ale jakby jednak coś mi się odmieniło, mam jeszcze opcję powrotu do niego :)
OdpowiedzUsuńA ten OPIk dla mnie też zbyt iskrzący, na swoich paznokciach użyłabym go albo do zdobienia albo tylko na serdeczne paznokcie :)
http://moj-swiat-moje-kosmetyki.blogspot.com/
ja staram się dobrze przetestować kosmetyk za pierwszym razem, potem szukam dla niego nowego właściciela :) ale lakiery lądują w tym pudełku najczęściej :D
Usuńpozdrawiam, A
Mnie się ten kolor trochę kojarzy z mocno metalicznym "Browno Mars" od Catrice :)
OdpowiedzUsuńzapytałam wujka google o ten lakier i faktycznie jest podobny, chociaż bardziej brązowy :)
UsuńMi się bardzo podoba ten lakier :))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Mam podobny odcień z Essence, uwielbiam takie złoto na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńto takie stare srebro, pomieszane ze złotem :D bardzo ciekawy kolor.
UsuńŚwietny, dobrze, że dostał drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo mi się podoba. Muszę jednak przyznać, że muszę mieć na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńto na pewno :) lakier nie zawsze pasuje do nastroju :)
UsuńOjj tak, też mam takie pudełko :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek lakier wpadł mi w oko, szczególnie bym go widziała do frencha- czarnego więcej, końcówki takie właśnie...
jestem staroświecka i wybieram raczej jeden kolor na paznokciach, ewentualnie dodaję do niego top :) ale w kombinacji frenchowej mógłby być całkiem ciekawy ;)
UsuńJa lubię takie metaliczne odcienie ;) Dobrze, że dałaś mu drugą szansę, bo prezentuje się bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńja też lubię, jak coś się dzieje na paznokciach :) ale w tym na początku działo się dla mnie za dużo.
UsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńMa coś w sobie, przyznaję.
OdpowiedzUsuńJednak takie kolory wolę na krótkich paznokciach.
Ot, taki kaprys ;)
a ja wszelkie tego typu błyszczydła lubię na nieco dłuższych :) może dlatego za pierwszym razem średnio do mnie trafił.
UsuńWarto dać drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
tutaj druga szansa była strzałem w 10! :)
UsuńTaki specyficzny kolor:) ładne paznokcie
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa raczej nie daję drugiej szansy lakierom, jeszcze mi się nie zdarzyło by początkowe rozczarowanie przerodziło się w coś więcej. Na szczęście mam siostrę i raz na jakiś czas wymieniamy się lakierami. Przynajmniej nic nie ląduje w koszu:)
OdpowiedzUsuńja swoje również rozdaję "po rodzinie" :) czasami wracam do kolorów, które nie podpasowały mi w jakiś sposób. w tym wypadku był to dobry krok ;)
Usuńna pewno przyciąga wzrok! ale ja jestem nudną fanką kremówek i za dużo ciut tu się dla mnie dzieje ;)
OdpowiedzUsuńja też po kilku takich "błyskotkach" tęsknię za kremem :) to chyba mimo wszystko moje ulubione wykończenie.
UsuńWygląda bardzo ciekawie :) Przynajmniej nie potrzebuje dodatkowego zdobienia ;)
OdpowiedzUsuńCo do 'pudełka druga szansa' - mam w szufladzie taki koszyczek gdzie lądują produkty, które mnie zawiodły ale może jakoś się do nich przekonam;p Dzięki temu zdenkowałam kilka rzeczy
ja staram się dawać drugą szansę, ale często jestem tak rozczarowana, że od razu kosmetyk zmienia właściciela :P
Usuńbardzo lubię ten kolor :)
OdpowiedzUsuńkolorek ma fajny :)
OdpowiedzUsuńmnie się baaaardzo podoba !
OdpowiedzUsuńDobry jest. I chwała Tobie, że dałaś mu drugą szansę i okazałaś swoje dobre serce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Haha, o tak - me dobre serce znowu dało o sobie znać :D
Usuńmi sie podoba :) i nie mam pudelka 2 szansy :D
OdpowiedzUsuńBezwzględna kobieto! :D
UsuńSuper wygląda ;)
OdpowiedzUsuńna pięknych paznokciach chyba każdy lakier wygląda dobrze- cudo!
OdpowiedzUsuńNieskromnie uznam to za komplement :P
Usuńno właśnie, Żaneta ma rację – moje swatche nie napawają optymizmem tak bardzo ;) taki lakier akurat by mi zrobił kuku, bo mam od jakiegoś czasu bardzo nierówną płytkę i tylko by została uwydatniona, ale u Ciebie to wygląda jak milion dolarów, więc... warto dawać drugą szansę jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńJa też mam dość nierówną płytkę niestety... Ale odrobina polerki plus eliksir z jedwabiem Wibo i jakoś to wygląda :)
Usuńoj, na moje poprzeczne bruzdy polerka czy jedwab nie pomogą :/ wyskoczyło mi ze stresu (tak sądzę), ciekawe, kiedy sobie pójdzie
Usuńja takie bruzdy mam na kciukach, ale już się do nich przyzwyczaiłam :) nic szczególnego nie działa na nie uzdrawiająco niestety... chociaż jedwab i używanie od czasu do czasu Regenerum wygładziło moje podłużne bruzdy :D może z czasem poradzę sobie i z tymi.
UsuńCiekawy efekt :))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek :D druga szansa to strzał w 10! Jak tylko będę w rossmanie kupię ten eliksir
OdpowiedzUsuń:)