Za oknem coraz przyjemniej i chyba czuć już trochę wiosnę - również na paznokciach :) Dlatego zamiast kolejnej czerni lub szarości z lakierowego pudełka wyciągnęłam soczystą zieleń ze złotem. Lakier P2 z kolekcji summer attack w kolorze 050 green palm tree jest skutecznym poprawiaczem nastroju.
Na paznokciach mam warstwę eliksiru z jedwabiem Wibo, dwie warstwy lakieru P2 i top Essie good to go. Widoczne są białe końcówki, więc jeśli macie na nie uczulenie - polecam trzecią warstwę lakieru kolorowego. Dla mnie ten efekt jest wystarczający :) Złote drobinki świetnie odbijają światło i wzbogacają kolor, który w rzeczywistości jest jeszcze bardziej soczysty. Lakier nakłada się dobrze, całkiem sprawnie wysycha, ale brakuje mu takiej tafli połysku. Dzięki warstwie topu Essie całość wyglądają dużo lepiej. Trwałość nie powala na kolana, ale nie jest też źle. Czwartego dnia lakier z powodu startych końcówek został zmyty (nie mam tendencji do odprysków). Zmywanie nie sprawia większych problemów, chociaż lakier bez bazy może delikatnie odbarwić płytkę.
Do typowej "nudziary" mi daleko, więc lakier trafia do mnie w 100% - wiosną i latem będę często po niego sięgać. Lakier niestety nie jest już dostępny, ale możecie go szukać w sklepach internetowych lub na allegro.
Jeśli zieleń na paznokciach to Wasz kolor, czekam na lakierowe typy! :)
pozdrawiam, A
cudowny !!! zakochałam się w nim i chyba chciałabym taki :P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak wykorzystałabyś go w swoich małych, paznokciowych arcydziełach :)
UsuńWspaniały odcień!
OdpowiedzUsuńchciałabym taki mieć :)
Na początku nie byłam do niego przekonana, ale na dłuższych paznokciach wygląda świetnie :)
UsuńŚliczny, uwielbiam tak mieniące się lakiery. :)
OdpowiedzUsuńDrobinki dają ciekawy efekt, bo sam kolor nie byłby tak intensywny ;)
UsuńLubię zieleń ale taką w wydaniu emerald, tutaj trochę nie bardzo mój typ. A na pewno nie na wszystkie paznokcie, do połączeń jak najbardziej :) Daje po oczach :D
OdpowiedzUsuńJa lubię go w wersji max :D daje po oczach, ale przynajmniej moich zupełnie nie męczy. Świetnie wygląda pod czarnym pękaczem ;) Chyba wrócę do tego połączenia za jakiś czas.
UsuńJak nie przepadam za zielenią, to ten odcień jest genialny, aż bije po oczach :D I jeszcze te drobinki <3
OdpowiedzUsuńJa raczej sięgam po ciemną zieleń, ale ta jest wyjątkowo trafiona :)
UsuńNigdy nie miałam zieleni na paznokciach ale ta jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńW niewielu kolorach czuję się dobrze, ale wszystkiego trzeba spróbować :)
UsuńAle świetny kolor! Jeszcze takiego nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńCala seria summee attack była oryginalna właśnie przez drobinki :)
UsuńNie przepadam za zielenią :) Ta jednak przyciąga wzrok. Ma w sobie coś ładnego.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpada w oko ;)
UsuńNie jestem zielonym maniakiem ale od czasu do czasu pozwalam sobie na odrobinę 'szaleństwa'. Mój zielony lakier to GR Paris nr 151 - odcień przygaszonej zimowej zieleni. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taki kolor i lubiłam łączyć go ze srebrnymi topami ;)
UsuńAż zachciało mi juz wiosny na dobre piekne sa ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńAleż ciekawy kolor! :) Rzeczywiście, niesamowicie wiosenny! Wiele lakierów z brokatowymi dorbinkami w efekcie są bardzo tandetne - według mnie. Ten natomiast, wyjątkowo, jest bardzo daleki od takiego efektu! :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii jest jeszcze pomarańcz i moim zdaniem wygląda równie dobrze :)
UsuńAle ciekawy kolor! :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim, kiedy ta limitka była dostępna, ale ostatecznie nie kupiłam i po zobaczeniu Twoich zdjęć żałuję ;)
OdpowiedzUsuńJa nie zastanawiałam się ani chwili :) wzięłam trzy buteleczki z kolekcji :)
UsuńAleż odważna, intensywna zieleń. Idealna na tę wiosnę, którą mamy za oknem!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się ją nosi o tej porze roku ;)
Usuńświetny efekt daje ten lakier ;))
OdpowiedzUsuńPiękna ta zieleń, bardzo energetyczna ;P
OdpowiedzUsuńpotrzeba czasami takiej właśnie dawki mocy na paznokciach! :D
Usuńpiękne paznokcie, wpatruję się w nie z zazdrością, moje są bardzo krótkie i słabe.
OdpowiedzUsuńlakier obłędny
u mnie to już maks możliwości, bo przy dłuższych się kaleczę :D ale mam dość kruche paznokcie i staram się nad nimi panować Regenerum (używam tylko przy zmianie lakieru) oraz eliksirem z jedwabiem Wibo.
UsuńFaktycznie bije po oczach :D mnie chyba nawet za mocno, raczej nie mój typ.
OdpowiedzUsuń