Drugim w kolejności lakierem z wiosennej kolekcji Essie Flowerista jest szarak petal pushers. Słoniowata szarość z niebieską nutą na żywo jest nieco ciemniejsza, ale jak wiecie dobrze - wszystko zależy od ustawień monitora. Lakier bardzo dobrze rozprowadza się na płytce paznokcia, jest dość gęsty i dlatego jego krycie jest naprawdę świetne. Na paznokciach mam standardowo odżywkę wygładzającą Golden Rose, dwie warstwy lakieru Essie i top Sally Hansen Insta Dri. Efekt końcówy jest dla mnie idealny. Nie ze wszystkimi szarościami na paznokciach się lubię, ale petal pushers bardzo mi odpowiada. Może nie jest to typowo wiosenny lakier, ale do poniższej czwórki bardzo pasuje. Mam nadzieję, że miłośniczek szarości nie zawiedzie :)





Poszczególne kolory to

- przepiękna, kremowa szarość petal pushers
- delikatny nudziak z brzoskwiniową nutą perennial chic
- mięta, której tak długo szukałam blossom dandy
- mocny, głęboki fiolet flowerista


A jak podoba się Wam wiosenna odsłona szarości?

pozdrawiam
Adrianna


33 Comments

  1. Moim zdaniem średnio on do wiosny pasuje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię szarości na paznokciach! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szarego lakieru chyba nigdy nie miałam, jak już to sreberka jakieś wybierałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pobił mięty, ale też piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całej kolekcji podoba mi się najbardziej, do tego jest bajecznie przyjemny w obsłudze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspominana przez Ciebie mięta i flowerista podobają mi się najbardziej i biorę pod uwagę ich zakup w wersjach pełnomiarowych. Szarak jest ładny, ale nie skradł mojego serca ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę go w połączeniu z prezentowanym przez Ciebie wczoraj blossom dandy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny kolor :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię szare kolorki na pazurkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ten kolorek aczkolwiek sama sięgam po takie odcienie raczej w chłodniejsze dni. Z całej kolekcji najbardziej przypadł mi do gustu flowerista- zdecydowanie to taki "mój" kolor :)
    Obserwuję i pozdrawiam serdecznie ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Szaraczki jak dla mnie ładnie wyglądają na wiosnę. Do nich jakieś kwiatowe wzorki i jest mega. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Już nie mogę doczekać się testów kostki, szarość wzbudza mój zachwyt i może czas skusić się na jej dużą wersje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy kwiatki na paznokciach są dla mnie, ale z kropkami mogę poszaleć :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Również pozdrawiam! :)
    Flowerista ma w sobie dużo uroku - piękny, głęboki kolor i świetne krycie. U mnie jednak wygrywa mięta.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja raz nie mogę bez nich żyć, innym razem za nimi szaleje. Trudny związek :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi również to połączenie się spodobało, z odrobiną srebra pewnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Floweristę muszę jeszcze ponosić, żeby ją tak naprawdę pokochać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z miętą tworzy naprawdę zgrany duet :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szaraki u mnie zazwyczaj pojawiają się jesienią, ale teraz zachciało mi się szarości na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystko przed Tobą :) Jest naprawdę spory wybór.

    OdpowiedzUsuń
  21. Każdy lubi coś innego :) W odpowiednim połączeniu może wyglądać naprawdę wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio moim ulubionym kolorem stał się szary :)

    OdpowiedzUsuń
  23. www.lukaszmakeup.blogspot.com18 kwietnia 2015 13:45

    fiolet cudny !

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam szarości na paznokciach! Sama mam teraz szary ORLY :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przewinęło się przez moją kosmetyczkę kilka orlątek, ale żadnej szarości... Eh :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Monika Majewska20 kwietnia 2015 13:21

    Tak jak myślałam - śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczny. <3 Co jak co- ale szarości uwielbiam prawie tak jak czerń- i na paznokciach i w ubiorze. ;d

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj tak, szarość po czerni to zdecydowanie mój kolor :)

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.