Ostatnio bardzo "paznokciowo" na blogu.
Znowu się przeziębiłam, tegoroczna wiosna będzie chyba najbardziej oczekiwaną w moim życiu. Co można robić leżąc w łóżku? Malować pazury :)
Każdy mani zaczynam od bazy czyli odżywki. Chcę zużyć Miss Sporty Nail Expert Manicure, która nic nie robi, na to nałożyłam złotko od Essence The Twilight Saga Breaking Dawn Part 2- 03 A Piece Of Forever (strasznie się go nakłada), na końcówki czerwień Eveline Colour Instant 371 i na sam koniec Sache Vite.
Wyszły takie złoto-czerwone maziajki gąbeczką.
Nie zależało mi na świetnym cieniowaniu, a na zgrabnym przejściu kolorów. Pomysł nasunęły mi moje kolczyki zapałki :)
Taka zabawa podczas chorowania.
Lubicie dopasowywać kolor paznokci do elementów Waszego stroju?
Lubicie dopasowywać kolor paznokci do elementów Waszego stroju?
Pozdrawiam
M
Przynajmniej przeziębienie służy Ci w ten sposób :)
OdpowiedzUsuńFajne wykonanie ;)
podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńjestem fanką Twoich kolczyków :D
Ja ostatnio hołduję jednokolorowym paznokciom ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJa nie maluję paznokci pod kolor ubioru, ubieram się z reguły na szaro-czarno, a paznokcie najczęściej mam kolorowe :D
aaaa świetne kolczyki!
OdpowiedzUsuńdla mnie dopasowanie paznokci do stroju i dodatków to podstawa!
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych kolczykach :) gdzie można takie kupić?
w Cropp Town :)
UsuńJa zawsze maluję paznokcie pod to co chcę założyć na następny dzień. A potem przez trzy dni staram się dopaoswać ubranie do lakieru. ;)
OdpowiedzUsuńPołączenie wygląda obłędnie! Gdybym miała złoty to pewnie zaraz zrobiłabym sobie takie, ale zodowolę się szarością z czerwienią. :D
Pozdrawiam Zuza
Piękne paznokcie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny manicure. Muszę wreszcie spróbować zrobić gradient na moich paznokciach :)
OdpowiedzUsuń