Usta należy pielęgnować cały przez cały rok. To wiatr, to mróz, a to słońce...
Moje usta (pewnie jak każde) najwięcej problemów mają w okresie jesienno- zimowym.
Przedstawię Wam pokrótce moich pomocników :)

Zdecydowanie najsłabszym z nich jest W7 Trends Sliders Lip Balm



Skusiło mnie śliczne opakowanie. To chyba jedyna pozytywna cecha produktu... Nabłyszcza, ale nie nawilża. Zapach jest sztuczny, a opakowanie mało praktyczne.


Następne mazidełko w kolejce to Balea Young Lovely Raspberry


Nie przepadam za tym produktem. Ma konsystencję wazeliny- czego bardzo nie lubię. Słabo nawilża i ma drażniący zapach. Jest bardzo wydajne.



Dużo lepiej sprawuje się Carmex


Dobrze nawilża, chroni usta i goi podrażnienia. Kiedyś był dla mnie idealny. Przyjemny zapach i konsystencja, bardzo wydajny. Zakochałam się w innym produkcie, a Carmex oddałam chłopakowi.


Nivea Lip Butter


I tu trzeba przyznać, że to prawdziwe "butter". Konsystencja jest cudowna! Masełko wchłania się w usta i nie pozwala im wyschnąć, do tego pięknie pachnie. Moja wersja to wanilia i macadamia, ale na pewno wypróbuję pozostałe (malina!). Szkoda, że zapach nie odpowiada smakowi ;) i trzeba babrać paluchem.


Mój ideał. Blistex



Szybka ulga, miętowy zapach, nawilżanie, ochrona- ten produkt ma wszystko. Pozostawiony na noc potrafi wygoić popękane usta, zajady i podrażnienia. Jest dostępny w wielu wersjach- dla każdego coś dobrego.
Najlepszy produkt do ust jaki kiedykolwiek miałam. Od tamtego czasu muszę mieć "Blisia" pod ręką i nic z moimi ustami się nie dzieje.


Jaki jest Wasz ulubiony produkt do ust?

Pozdrawiam
M :)

P.S. poznajcie moich nowych przyjaciół :)




10 Comments

  1. mój faworyt to Carmex w słoiczku aczkolwiek od niedawna Nivea Lip butter Malinka :) A ten Blistex gdzie można nabyć? Kuszący jest :D
    ps. przyjaciele pierwsza klasa ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blistex dostępny jest w większości drogerii (Natura, Super Pharm...) i aptekach. Polecam go serdecznie :).
      ~M

      Usuń
  2. W7 i mnie by skusił - cudne ma pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę się w końcu skusić na ten balsam z Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie pierwszego balsamu jest urocze.
    P.S. mam tych samych przyjaciół. A różowy pączek mnie uwiódł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę nie miałam jeszcze nic z tych balsamów, oprócz Carmexu w słoiczku. Podobno ten w tubce jest minimalnie gorszy od słoiczkowego ale głowy nie daję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tą opinią. W przypadku produktów Blistex, wersja w słoiczku wydaje się być ciut słabsza w działaniu. Ja zawszę muszę mieć przy sobie "higieniczną wersję" czyli tubkę, pomadkę. Słoiczki zostawiam w domu :).
      ~M

      Usuń
  6. dość pokaźna kolekcja ja w swojej kosmetyczce mam Carmex i Neutrogene;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy kuszą tym masełkiem z Nivei, muszę je w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Carmex.... mmm uwielbiam go i ciesze,że pojawił się w Polsce :) jest rewelacyjny :)polecam

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.