Do mojej niewielkiej rodzinki lakierów Golden Rose z serii Color Expert (czarnej 60 jeszcze nie miałam okazji używać, ale pokazywałam niedawno numer 35, a przelotem na blogu pojawiły się numery 47 i 50... postaram się to nadrobić i wrzucić na bloga swatche) dołączył niedawno nr 76. Piękny nudziak, który od razu wpadł mi w oko na stoisku marki :) Przyznaję bez bicia, że wcześniej nie doceniałam takich kolorów, ale poniższej buteleczce oprzeć się nie mogę. Zapraszam na post!
Odcieni lakierów nude jest naprawdę cała masa, a 76 jest według mnie kolorem bardzo plastycznym. W słońcu jest mlecznym, pudrowym różem - w cieniu bliżej mu do cappuccino z ciepłą nutą. No i nie zapominajmy o odcieniu naszej skóry, który jest równie ważny :) Jeśli lubicie takie nudne pazury, zachęcam do spróbowania.
Technicznie lakier jest świetny. Kiedy widzę takie odcienie myślę tylko o tym, czy wystarczy jedna filiżanka melisy przez malowaniem, czy od razu zaparzyć dwie. Jeśli macie podobnie - zostawcie ziółka na inną okazję, bo lakier nie sprawia żadnego problemu. Na paznokciach mam dwie wartwy nałożone na odżywkę (Delia z ceramidami) pokryte topem Sally Hansen Ista Dri. Taki zestaw pozwolił mi cieszyć się mani do momentu, w którym odrost był nie do zniesienia :) Końcówki były po ok. 5 dniach lekko starte, ale przy takim odcieniu jest to prawie niewidoczne. Chociaż nie jestem wielką fanką pędzelków tej serii (przy kolejnym lakierze postaram się Wam je w końcu pokazać), malowanie przy skórkach jest wygodne. Już nie chwalę więcej, wystarczy!
Jak tak dłużej pójdzie, będę mogła robić przegląd nudziaków w swojej lakierowej kolekcji :)
Nie wiem czy to pytanie nie skończy się dla mojego portfela źle, ale jakie kolory z tej serii Golden Rose polecacie? :)
pozdrawiam
Adrianna
Ja tam lubię nudne pazury:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTej serii nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale ten lakier zdecydowanie do tego zachęca :) Szkoda, że nie ma szerokiego pędzelka, które wszystkie tak bardzo kochamy :) Nudziak do którego nie trzeba zaparzać melisy to prawdziwe cudo!
OdpowiedzUsuńPędzelek ma płaski, jak na mój gust dość szeroki, więc jest szansa na polubienie :) Nie mam niestety porównania z Essie, bo mam same chudzinki, ale warto spróbować :) W następnym poście obiecuję pokazać pędzelek!
OdpowiedzUsuńMa w sobie coś przyjemnego :)
OdpowiedzUsuńMi długo zajęło polubienie, ale teraz cieszę się z nowych odcieni :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie ubzdurałam, że ma wąski :) W takim razie z niecierpliwością wyczekuję prezentacji!
OdpowiedzUsuńZamawiam malowanie! :-D
OdpowiedzUsuńNie wiem jak inne serie, ta akurat ma taką znośną jak dla mnie łopatkę :)
OdpowiedzUsuńWpadaj nawet teraz! :P
OdpowiedzUsuńA masz swojego nudziakowego ulubieńca? :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :) i dowód na to, że krótkie paznokcie też mogą ładnie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńSliczny. Bardzo lubie takie odcienie:))
OdpowiedzUsuńPs.Essiaki wczoraj opiscily moja wioske;)
W takim razie poproszę wujta, żeby opuścił zwodzony most :P Dzięki za info!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Kiedyś nosiłam tylko długie, ale teraz czuję się w nich beznadziejnie i potrafię sama siebie uszkodzić, o innych nie mówiąc. Więc jak najbardziej jestem za krótkimi :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest, już zapisałam sobie jego numer na liście zakupów ;).
OdpowiedzUsuńMam w takim razie nadzieję, że i Ty się nim zauroczysz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to kolor dobry dla każdej długości i kształtu paznokci :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie :) Śliczny kolor, ja w sumie mogłabym same nude nosić na moich paznokciach :D
OdpowiedzUsuńMi się nudzą i wracam do sprawdzonej czerni lub bardziej intensywnych, choć nadal ciemnych odcieni :)
OdpowiedzUsuńSliczny naprawde ladniutki kolorek
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, bardzo lubię takie odcienie na co dzień :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam jeden,jedyny lakier, który kocham! :D Muszę sprawdzić, czy w hurtowni wielobranżowej w pobliżu mojego domu nadal mają te lakiery, bo cena była bardzo przystępna (albo 3,90 albo 4,40 coś koło tego). Jego numer to 83. :))
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kolor :) Ja najczęściej kupuję na wyspie GR w Bydgoszczy, ale bywają też w kioskach na Strzemiecinie :D Ostatnio widziałam za ok. 5zł, tylko wybór kolorów jest niewielki.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że będzie odpowiednia na każą porę roku.
OdpowiedzUsuńŚliczny nudziak :)
OdpowiedzUsuńMam maleństwo z serii WOW w bardzo podobnym kolorze, jest świetny :) Z Color Expert mam jedną buteleczkę i zawartość jest ok, ale z tego, co czytam i słyszę, jakość mocno zależy od koloru...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Pomimo mojej wielkiej sympatii do lakierów GR, nie mam jeszcze żadnego z serii Color Expert, zdecydowanie muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńMam 5 lakierów i faktycznie, ich jakość nieco się różni. Najbardziej problematyczny dla mnie jest odcień miętowy, z którym trzeba trochę powalczyć... Nie jest tak dobrze napigmentowany, słabiej kryje i potrafi się mazać. Różne wykończenia i różna jakość niestety.
OdpowiedzUsuńA ja z tą serią naprawdę się polubiłam :) Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadł Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńLubię lakiery GR, bardzo przyjemny kolorek :)
OdpowiedzUsuńLubię nudziaki z domieszką różu :) Bardzo pasują do mojego jasnego odcienia skóry, więc chyba się rozejrzę za GR.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona :) Trochę zajęło mi przekonanie do tych różowych tonów w nudziakach, ale było warto - wyglądają świetnie i nie mają nic wspólnego z taką trupią, bezbarwną łapką.
OdpowiedzUsuńA po jaką serię najczęściej sięgasz? :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak to wygląda z beżowymi lakierami ;) hehe trupia łapka, trafne określenie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny nudziak ! Czy tylko mi kojarzy się ten kolor z kawą z mlekiem ?
OdpowiedzUsuńTo taka kawa z mlekiem plus troche malinowego syropu :D
OdpowiedzUsuńRich Color :)
OdpowiedzUsuńale piękny nudziak! <3
OdpowiedzUsuńMiałam kilka lakierów z tej serii, ale jakoś nie zagrzały u mnie miejsca. Chyba nie do końca pasował mi pędzelek... albo konsystencja? ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiego nudziaka brakuje w mojej kolekcji ;-)
OdpowiedzUsuńTotalnie przepiękny! ;o przy następnej wizycie na stoisku GR rozejrzę się za nim. A tak przy okazji widziałam na jednym blogu w komentarzach, że pisałaś o gazecie, w której także można zgarnąć kremik z L'Occitane- nie pamiętasz jaka to była gazetka? Bo chętnie bym ją zagrnęła. :D Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!
OdpowiedzUsuńpiekny kolorek:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam... Będę dziś w empiku, więc postaram się to sprawdzić ;) Ale była to raczej tańsza gazeta, bo kosztowała z kremem ok 6zł. Może Grazia?
OdpowiedzUsuńW takim razie kupuj i używaj z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńMi też! :D
OdpowiedzUsuńWyjątkowo ciekawy odcień ;)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie szukałam info na ten temat, ale na necie nic nie znalazłam. Jak trafisz na nią w Empiku to bede wdzięczna jak dasz znac. :))
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się na pazurkach :) Lakiery z GR lubię równie mocno co ich matowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńKolor przyjemny, ostatnio ciągle wpada mi do szuflady kolejny odcień nudziaka :P Również średnio przepadam za ich pędzelkami, chociaż dziś pozytywnie zaskoczył mnie GR WOW czyli odpowiednik Color Expert tyle, że w mniejszej wersji, mimo dużego pędzelka malowało się nim bardzo precyzyjnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu kolory na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor!
OdpowiedzUsuńfajny! a ja za nudziakami nie przepadam, to ten mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNiestety na mojej wiosce nie trafiłam...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji się spotkać z tą serią, chociaż małe buteleczki to świetne rozwiązanie :) Bardzo lubię takie pojemności z Essie.
OdpowiedzUsuńJa też coraz mocniej :)
OdpowiedzUsuńGolden Rose ostatnio wypuszcza coraz ciekawsze kolekcje :)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami mam, szczególnie z czerwienią :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :))
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcia i znowu mam na ten kolor ochotę! :)
OdpowiedzUsuń:( no nic, może jeszcze to gdzieś obczaję. :D Grazia to nie jest, bo znalazłam informacje o tym, że w niej są kupony zniżkowe na kwiecień. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńWidzę, że szturmem zdobywa Wasze serca :)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała :) Jest już na mojej liście Must-Have :)
OdpowiedzUsuńto mój ulubiony lakier do paznokci :)
OdpowiedzUsuńNo to świetnie trafiłam :) Ja też bardzo go lubię, ale mimo wszystko - moje serce zakotwiczyło w ciemnych lakierach na paznokciach!
OdpowiedzUsuńMatowych pomadek jeszcze nie miałam okazji probować, ale może kiedy moje usta się poprawią sprawdzę, jak ta formuła na mnie działa :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go! Jest piękny! :) Choć u mnie na paznokciach przebijają fioletowe tony. Ale i tak jestem w nim zakochana ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy! :D
OdpowiedzUsuńU mnie brak takich kolorów chociaż wypadałoby jakiś mieć, może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńpiękny !:)
OdpowiedzUsuń