Druga odsłona masek z Ziaji. Tym razem wybrałam nawilżającą, bo mróz i centralne ogrzewanie nawet mojej tłustej skórze dały popalić. Zaczęła potrzebować bogatszych kremów do tego stopnia, że zimowym kremem od Pharmaceris nie pogardziła :) Wcześniej mnie po nim wysypywało i pory były mocno zapchane. Ale o kremie napiszę wam później, dziś w roli głównej...
Maska nawilżająca z glinką zieloną, skóra sucha, normalna
Opakowanie: standardowa saszetka.
Konsystencja: kremowa, gęsta maska w miętowym kolorze - dobrze się nakłada i trzyma twarzy.
Wydajność: maska tak jak poprzednio starczyła mi na jedno użycie, uwzględniając szyję.
Zapach: bardzo delikatny, praktycznie niezauważalny. Nie ma co w nim szukać wanilii z maseczki regenerującej...
Działanie: po zmyciu maseczki stanęłam przed lustrem i czekałam. Zazwyczaj moja skóra po kilku chwilach daje mi znać co sądzi o zabiegach, jakie jej funduję :) Ale tym razem cisza, spokój, więc myślę - wow! Skóra była miękka, aksamitna w dotyku i wyraźnie "dowilżona" - suche skórki zniknęły, nieprzyjemne uczucie ściągnięcia i napięcia ustąpiło. Nie czułam mimo to obciążenia, jakie często dają takie maseczki. Czułam jedynie, jakby na twarzy pozostał kojący, delikatny kompres - cudo! Ale wstrzymałam się z nałożeniem kremu, żeby przekonać się, czy ten błogi stan zostanie ze mną na dłużej. No i niestety, po około 20 minutach skóra zaczęła się ściągać, suche skórki powoli zaczęły wyłazić... Szkoda, bo myślałam że maseczka da trochę więcej niż złudzenie. Do tego kolejnego dnia wyskoczyło mi kilka chwilówek, które już zupełnie mnie zniechęciła (szczególnie ta na środku nosa!). Także ja podziękuję...
Cena: od 1,50zł do 2zł.
Znacie jakieś skuteczne, nawilżające maseczki?
A może lubicie maseczkę z Ziaji?
pozdrawiam, A
Lubię te maseczki:)
OdpowiedzUsuńJa "dożywiam" skórę kremem z Nivea, bo maseczki nawilżające w drogeriach w moim mieście to prawie cud. Nie że nie ma, ale tak wykupują. xD
OdpowiedzUsuńna mnie ta nawilzajaca dobrze dziala ale ta brazowa regenerujaca to dno maksymalne.Tak mi cholera twarz wysuszyla ze masakra.Napewno wiecej jej nie chce nawet za darmo:)
OdpowiedzUsuńlubię ich maseczki:D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te maseczki Ziaji:)
OdpowiedzUsuńLubię te Ziajowe maseczki :) bardzo fajna jest z glinką różową :)
OdpowiedzUsuńlubię maseczki ziaji , moja ulubiona to ta z brązowym paseczkiem
OdpowiedzUsuńJa wole maseczki w większych opakowaniach, ale miałam kiedyś regenerującą z Ziaji i była fajna;)
OdpowiedzUsuńAvon ma tanią i fajną maseczkę nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te maseczki z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tę odzywke i inne z tej firmy np. dwufazowe w sprayu. Tez polecam :)
OdpowiedzUsuńpolecam serię PRO z ziaji do gabinetów kosmetycznych, maseczki drogie, ale rewelacyjne. Dodatkowo la roche posay hydraphase intense - rewelacja :)
OdpowiedzUsuń