Gdybym była uwodzicielskim wampirem, codziennie nosiłabym ten lakier na paznokciach :D Niestety patrząc w lustro widzę raczej niegroźnego pączka, który od czasu do czasu lubi nosić fajny pazur. Dlatego Orly w kolorze Smolder jest dla mnie lakierem, w którym czuję się dość wyjątkowo. A Wy, macie taki lakier?


Smolder to ciemna, burgundowa czerwień z drobinkami zatopionymi w ciemniejszej bazie, które pięknie wzbogacają efekt na paznokciach :) Można malować jedną warstwą, ale to druga dodaje lakierowi prawdziwej mocy i głębi, której nie widziałam w żadnym innym lakierze. Długo szukałam takiego własnie odcienia i w przeciągu dwóch lat przez moje lakierowego pudełko przewinęło się ok. 20 buteleczek. Z czasem została jedna, jedyna i nie żałuję. Orly wygląda cudownie zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. Nie jest to według mnie kolor letni, raczej jesienno-zimowy, ale do odważnych świat należy! Nakłada się dobrze, nie rozlewa po skórkach, nie odbarwia ich przy zmywaniu. Pięknie błyszczy zarówno z topem, jak i samodzielnie. Świetnie wygląda ze złotymi i srebrnymi dodatkami w świątecznych stylizacjach, na które serdecznie go Wam polecam :)

Lubicie takie winne odcienie czerwieni? Podzielcie się swoim ulubieńcem.

pozdrawiam, A


45 Comments

  1. Nazwa lakieru kojarzy mi się z American Horror Story :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem takim odważniakiem, że przetrwałam dwa odcinki :D

      Usuń
    2. Ja dwa sezony :D
      Muszę 4 skończyć, bo obejrzałam pierwszy odcinek :D

      Usuń
  2. Uwielbiam wszelakie czerwienie,ale bardziej krwiste :D
    Ten,który opisałaś również bardzo ładny,ale ja jednak wybrałabym jaśniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do czerwieni przekonuję się właśnie dzięki takim kolorom :) Ale taką krwistą czerwień też czasami noszę.

      Usuń
  3. cudny kolor... nie mogę oderwać wzroku od Twoich paznokci.... szkoda że cena zaporowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena trochę wysoka... Dlatego ja wybieram zestawy miniatur :)

      Usuń
  4. Świetny kolor, faktycznie bardzo świąteczny, chociaż ja w tej chwili mam zachciankę na bardziej drobinkową czerwień do mojej kolekcji :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś mnie takie drobinkowe czerwienie strasznie kusiły, ale teraz jakoś się uspokoiłam z wszelkimi dodatkami :) Ale pochwal się koniecznie, jak znajdziesz tę jedną, jedyną!

      Usuń
    2. Pochwalę się, ale dopiero jak mi pazurki łaskawie odrosną, bo na razie to kataklizm i pożoga ;).

      Usuń
    3. W takim razie trzymam kciuki za poprawę!

      Usuń
  5. Genialny, też taki chcę <3

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię takie odcienie:))
    mam podobny z CK
    pewnie u mnie widziałaś
    jest w sam raz na zimę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie kolory chyba 'najłatwiej' nosi się właśnie zimą :)

      Usuń
  7. Dla mnie takim kolorem były do niedawna wszelakie krwiste czerwienie, ale im częściej je noszę, tym bardziej mi powszednieją ;)
    Przepiękny ten Orly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ostatnio ogólnie lakiery się znudziły i noszę samą odżywkę :) Ale chyba czas poszukać czegoś w stylu Essie Mademoiselle na takie właśnie momenty.

      Usuń
  8. Myślę, że taka czerwień jest dobra nie tylko dla kobiety z pazurem, ale również dla takiej, która preferuje elegancki styl z klasą.
    Ja osobiście nie przepadam za takim kolorem u siebie, ale u kogoś prezentuje się on bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno :) U mnie czeriweń również nie jest kolorem jeden, ale lubię ją mieć pod ręką i korzystać, kiedy najdzie mnie ochota.

      Usuń
  9. Dla mnie to kolor bombek choinkowych:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny jest, taki świąteczny :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Uważam, że jest to jeden z najładniejszych lakierów Orly i prędzej czy później trafi również w moje łapki. Pięknie się prezentuje zarówno na długich, jak i krótkich paznokciach. Szkoda tylko, że lakiery Orly mają takie cieniutkie pędzelki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W miniaturach pędzelki Orly lubię, ale w standardowych wersjach już mniej... Podobnie mam z resztą z Essie i OPI :D

      Usuń
  12. Nie mam takiego lakieru, ale za to mam makijaż, który zawsze pomaga mi się lepiej poczuć :p

    Ładny kolor lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze do tego nie doszłam, ale może, kiedyś :P

      Usuń
  13. Piękny lakier, idealny na nadchodzące Święta :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Swego czasu bardzo często sięgałam po Smoldera. Z czasem znudził mi się ten lekko metaliczny połysk i pewnie dlatego leży na dnie helmera :)

    OdpowiedzUsuń
  15. na pewno spodobałby się mojej mamie, uwielbia takie kolory. ja wolę granaty i czernie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam granaty! :) No i czerń, kolor idealny :)

      Usuń
  16. Mi właśnie takie odcienie czerwonych lakierów kojarzą się ze świętami, sama nie wiem czemu :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobają mi się takie demoniczne odcienie czerwieni :) I rzeczywiście trochę jak z American Horror Story.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuszą niesamowicie :) Staram się nie ulegać, ale mam jeszcze jedno chciejstwo w postaci OPI i every month is octoberfest :)

      Usuń
  18. Przepiękny! Choć do wampa baaaardzo duuuużo mi brakuje, to paznokcie w takim wydaniu uwielbiam i mogłabym nosić na okrągło! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny wstęp :) a kolor taki wyjątkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo mi się podoba, piękny szlachetny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeeeju, rewelacyjny kolor! *.*
    Mam kilka lakierów w rożnych odcieniach czerwieni, ale taki jeszcze u mnie nie gościł :)

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.