Przed Wami wyjątkowy post, w którym z wielką radością przedstawiam Wam mój ulubiony (jak dotąd) krem do twarzy na noc! Jeśli macie cerę problematyczną z pewnością wiecie, że znalezienie odpowiedniego kosmetyku jest naprawdę trudne. Z resztą chyba każda z cer potrafi być problematyczna w tym temacie :) Przed Wami same ochy i achy o kremie detoksykującym na noc do cery tłustej i mieszanej Baikal Herbals. Zapraszam.
Od producenta:
Delikatny krem do twarzy o wysokiej zawartości biologicznie aktywnych ekstraktów z ziół bajkalskich. Usuwa toksyny, głęboko nawilża i przywraca uczucie świeżości. Dzięki roślinnym składnikom aktywnym zapewnie naturalną równowagę skóry, zapobiega tłustemu połyskowi, usuwa podrażnienia i zaczerwienienia, nadaje skórze zdrowy i zadbany wygląd. Dzięki naturalnym komponentom krem skutecznie przywraca skórze jej funkcje ochrone oraz eliminuje ślady zmęczenia i stresu. Składniki aktywne: swertia bajkalska (niebielistka) przywraca naturalną równowagę skóry, ściąga pory i zapobiega "świeceniu" się skóry. Uczep trójlistny ma działanie uspokajające, eliminuje podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Malwa niebieska odżywia skórę w witaminy A, B i C, pomaga usunąć toksyny. Organiczny ekstrakt z białej herbaty działa pobudzająco i regenerująco na skórę. Wykazuje działanie przeciw starzeniowe. Organiczny olejek z nagietka wykazuje działanie regenerujące, oczyszcza i działa zmiękczająco na skórę.
Mogłaby to być najkrótsza recenzja z takim podsumowanie podsumowaniem - i ja tego doświadczyłam, i ze skórą piękną się budziłam :) Ale nie oszczędzę Wam swojej pisaniny i trochę o kremie powiem.
Zapakowany w kartonik plastikowy pojemnik typu airless działał świetnie, aż do ostatniej pompki. Jedynym minusem było to, że ciężko było określić kiedy ta ostatnia pompka będzie. Lekka konsystencja i przyjemny, roślinny zapach to kolejne plusy. Jeśli jesteście wrażliwi na zapachy, szybko się on utlenia. Krem dobrze rozprowadzał się na skórze, po chwili wchłaniał i nie zostawiał tłustej warstwy. Jego wydajność była naprawdę wysoka, biorąc pod uwagę cenę w sklepie stacjonarnym 22zł/50ml (w sieci poniżej 20zł).
Jeśli chodzi o działanie, mogłabym przyznać rację producentowi. Używając na dzień kremu Effaclar Duo+ potrzebuję nawilżenia nocą, ale zazwyczaj kremy o nawilżającym działaniu są za ciężkie. Baikal Herbals był na tym polu równocześnie dobrym kremem normalizującym, jak i nawilżającym. Rano skóra nie była przetłuszczona, jej stan oceniam jako normalny. Nawilżona, miękka i gładka, jak nigdy w moim przypadku - znikały nawet suche skórki. Wszelkie wypryski goiły się szybciej, a podrażnienia były stopniowo wyciszane. Nie wiem jak odnieść się do eliminowania śladów zmęczęnia i stresu - skóra całościowo wyglądała lepiej. Dodam tylko, że zaczęłam regularnie używać ściereczki muślinowej, co również pozytywnie wpływa na stan mojej cery. Jeśli nie przekonałam Was jeszcze do spróbowania, możecie rzucić okiem na skład:
Nie spodziewałam się, że ten niepozorny krem będzie mi tak odpowiadał. Teraz zrobię sobię przerwę na zużycie hialuronowej pianki Merz Spezial oraz resztek olejku marula. Ale do nocnego, rosyjskiego detoksu z pewnością wrócę :)
Miałyście okazję używać tego kremu? Lubicie kosmetyki Baikal Herbals?
pozdrawiam, A
Nie znałam tego kremu wcześniej, ale skoro go polecasz to z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twojej skórze również będzie odpowiadać :)
Usuńuwielbiam jego odpowiednik do cery suchej i wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie ta marka również się sprawdza :)
UsuńKremu nie znam, z firmą też niestety nie miałam styczności. Teraz właśnie rozglądam się za jakimś kremem, ten wydaje się być ciekawą propozycją, tym bardziej, że cerę mam kapryśną :)
OdpowiedzUsuńJa też nie znam jakoś szczególnie tej firmy, chociaż oczyszczający tonik z ziołami również mi podpasował. Może warto się przyjżeć pełnej ofercie :)
Usuńhttp://rogaczki-kosmetyczne.blogspot.com/2014/01/oczyszczajacy-tonik-do-twarzy-zioa.html
Chcę ten krem!!! Nie znam tej firmy, nawet nie słyszałam...Mam cerę mieszaną i kremu na noc na tą chwilę nie używam bo każdy do tej pory był nie trafiony albo za tłusty, za ciężki albo przesuszał skórę...
OdpowiedzUsuńMuszę ten kupić tym bardziej,że cena jest niska.
Moim zdaniem naprawdę warto :) Mam podobne do Twoich problemy, więc wiem jakie to frustrujące. A z Baikal Herbals w końcu było tak, jak być powinno. Trzymam kciuki za Waszą współpracę!
UsuńFirma gdzieś obila mi sie o uszy jeśli jest tak dobry jak piszesz to miałoby go poznać bliżej może kiedyś uda mi sie go kupic i przetestować na własnej buźce
OdpowiedzUsuńTymczasem pozdrawiam Monika Ch
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkacie na pielęgnacyjnej ścieżce. Również pozdrawiam :)
UsuńZ tej firmy miałam szampon, który strasznie mnie zawiódł i dlatego nawet nie będe próbować innych kosmetyków z firmy baikal:) jak mnie coś uczuli to mówie konkretnie NIE :P jednak fajnie, że nie zostawia tłustej warstwy :)
OdpowiedzUsuńJa czasami też tak mam - coś zawodzi i nie mam ochoty na kolejne testy :) Może jeszcze się przekonasz do marki, tego Ci przynajmiej życzę :)
UsuńPo takiej recenzji to trzeba się zastanowić nad zakupem, chociaż dopiero co otworzyłam nowy krem na noc a jeszcze jeden jest w zapasach :)
OdpowiedzUsuńKrem nie zając, nie ucieknie :)
Usuńmuszę wypróbować więcej tych rosyjskich cudeniek:))
OdpowiedzUsuńNa pewno są wśród nich perełki i bubelki, jak wszędzie z resztą :) Ale Tobie życzę przede wszystkim tych pierwszych.
UsuńNie miałam tego produktu, ale już opakowanie mnie kusi. Ciekawa jestem przede wszystkim działania. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję.
Opakowanie jest świetne, chociaż przezroczysty pasek pozwalający na ocenę ilości kosmetyku by się przydał :)
UsuńKoniecznie będę go musiała przetestować :) Niech no tylko pozbędę się chociaż części zapasów :D
OdpowiedzUsuńHaha, trzymam kciuki za szybkie zużywanie w takim razie :D
UsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy, ale brzmi naprawdę niezłe:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńLubię kosmetyki o takich dobrych składach. Niech Ci dobrze służy. Ja póki zachwycam się kremem brzozowym:)
OdpowiedzUsuńNiestety już został zdenkowany :) Ale będę wspominać miło.
UsuńJeszcze nic nie miałam, ale brzmi ciekawie, wypróbuję jak tylko zdenkuje aktualny krem na noc :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci podpasuje :)
UsuńJeszcze nie znam tej marki, ale chyba muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy Ci się to udało :)
UsuńMuszę chyba poznać się z tą marką ;]
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie owocny romans :)
UsuńMiałam kiedyś krem anti-age tej marki i nawet byłam zadowolona, ale jakoś odeszłam od rosyjskich kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńJa ciągle pielęgnuję moją włosową rosyjską przygodę :)
Usuńjak dla mnie kosmetyk jest totalną nowością - muszę również poznać lepiej markę.
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Miałam jedynie okazję używać toniku do twarzy, z którego byłam również zadowolona :)
UsuńTeż go nie miałam, ale na razie mam zapasy kremów więc odpuszczam.
OdpowiedzUsuńZapasy są okropne :P Blokują kolejne zakupy! :D
UsuńCzytałam wyżej , że jest też wersja do skóry suchej i wrażliwej :) ta zdecydowanie bardziej pasowałaby mi :), fajnie, że krem spełnia Twoje oczekiwania, marki nie znam zupełnie :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Baikal Herbals mają przeznaczenie dla kilku cer, mam nadzieję, że coś dla siebie znajdziesz :)
UsuńTrzeba przyznać, że skład ma naprawdę ciekawy :) Nie lubię kremów pozostawiajacych na twarzy tłustą warstwę, przy mojej mieszanej cerze zawsze się wtedy czuję jakby była jeszcze bardziej tłusta niż zwykle :/ Marki jeszcze nie miałam okazji testować i może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTutaj z tłustą wartwą nie miałam żadnego problemu :) To chyba pierwszy krem, który tak na mnie działał.
UsuńNa pewno kiedyś go wypróbuję. Do tej pory miałam krem na dzień tej marki (wersja matująca) i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńO, kremu na dzień jeszcze nie miałam :) Muszę to przemyśleć.
Usuńczuję się zachęcona do wypróbowania tego kremu na swojej skórze:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci służył :)
UsuńZachecilas mnie, teraz tylko musze wykonczyc moj krem :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
UsuńSzczerze mówiąc, nie znam tej marki. Ciekawa jestem jak by się sprawdził jakiś nawilżający kremik od nich.
OdpowiedzUsuńDziewczyny wersję nawilżającą również chwaliły - ja niestety nie miałam okazji używać ;)
UsuńJa również zaskoczona jestem Twoją tak pozytywną recenzją na temat tego kremu :)
OdpowiedzUsuńTo pierwszy krem, który mi tak podpasował :) Skończył się kilka dni temu, a ja już za nim tęsknię.
UsuńChciałabym kiedyś wypróbować jakiś krem z tej firmy :) Na noc stosuję bardziej olejki niż kremy ;)
OdpowiedzUsuńU mnie olejki się do tej pory nie sprawdzały, albo nie trafiłam jeszcze na odpowiedni :)
UsuńMam w użyciu krem na dzień nawilżający i jestem z niego bardzo zadowolona. Pięknie pachnie, ładnie nawilża i super sprawdza się pod makijaż. Często stosuje go jako baza nawilżająca pod Revlon CS i zdecydowanie lepiej się go nosi wtedy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super, że u Ciebie się sprawdził :) Wersji nawilżającej nie miałam jeszcze okazji używać.
UsuńFajna recenzja, na pewno kupię po skończeniu obecnego :D
OdpowiedzUsuńSię narobiło! Przepraszam za zamieszanie w komentarzach, zachciało mi się zmian...
OdpowiedzUsuńSpróbuj - może Twoja cera zareaguje lepiej niż na Effaclar :)
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie się sprawdził :) Wersji nawilżającej nie miałam jeszcze okazji używać.
OdpowiedzUsuńU mnie olejki się do tej pory nie sprawdzały, albo nie trafiłam jeszcze na odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńTo pierwszy krem, który mi tak podpasował :) Skończył się kilka dni temu, a ja już za nim tęsknię
OdpowiedzUsuńDziewczyny wersję nawilżającą również chwaliły - ja niestety nie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci służył :)
OdpowiedzUsuńO, kremu na dzień jeszcze nie miałam :) Muszę to przemyśleć.
OdpowiedzUsuńTutaj z tłustą wartwą nie miałam żadnego problemu :) To chyba pierwszy krem, który tak na mnie działał.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Baikal Herbals mają przeznaczenie dla kilku cer, mam nadzieję, że coś dla siebie znajdziesz :)
OdpowiedzUsuńZapasy są okropne :P Blokują kolejne zakupy! :D
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie okazję używać toniku do twarzy, z którego byłam również zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle pielęgnuję moją włosową rosyjską przygodę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie owocny romans :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy Ci się to udało :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci podpasuje :)
OdpowiedzUsuńNiestety już został zdenkowany :) Ale będę wspominać miło.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
OdpowiedzUsuńHaha, trzymam kciuki za szybkie zużywanie w takim razie :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest świetne, chociaż przezroczysty pasek pozwalający na ocenę ilości kosmetyku by się przydał :)
OdpowiedzUsuńJa czasami też tak mam - coś zawodzi i nie mam ochoty na kolejne testy :) Może jeszcze się przekonasz do marki, tego Ci przynajmiej życzę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno są wśród nich perełki i bubelki, jak wszędzie z resztą :) Ale Tobie życzę przede wszystkim tych pierwszych.
OdpowiedzUsuńKrem nie zając, nie ucieknie :)
OdpowiedzUsuńZmiana na lepsze, chaos kontrolowany ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się spotkacie na pielęgnacyjnej ścieżce. Również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie ta marka również się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wypróbować jakiś krem z tej firmy ;) tylko inną wersję, bo nie mam tłustej cery :P
OdpowiedzUsuńMiałam sporo kosmetyków do włosów tej firmy, ale do twarzy jeszcze nic :)
OdpowiedzUsuńOstatnio używam ich kremu na noc do cery suchej i też go sobie bardzo chwalę :)
OdpowiedzUsuńChcę go już za samą nazwę, chociaz nie jestem pewna co mnei tak urzekło ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety cerę tłustą mam i się z nią męczę :) Ale krem pomaga, to najlepsza recenzja.
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś włosowo nie przekonała, sama nie wiem czemu :)
OdpowiedzUsuńKilka dziewczyn pisało wcześniej o tym kremie, fajnie, że Tobie też podpasował :)
OdpowiedzUsuńHaha, mam nadzieję, że urzeknie Cię działanie!
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu nad nim dumam - koleżanka go zachwala. Jednak najpierw muszę trochę pozużywać ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz na niego niestety nie trafiłam, ale kupiłam serum na noc - wyglądające tak samo, ma jedynie mniejszą pojemność. Zobaczymy, od dziś zaczynam stosowanie!
OdpowiedzUsuń