Jak w tytule posta - różowe, większości dobrze znane jajko szuka domu. Beauty Blender jest oczywiście nowy i pochodzi z zestawu dwóch gąbeczek, które dostałam już jakiś dłuższy czas temu. Swojej używam sporadycznie, bo i podkład ląduje na mojej buzi w różnych częstotliwościach. Drugie jajko samotnie zalega w pudełku, więc czas na zmianę właściciela :) Produkt jest z pewnością oryginalny, zakupiony był na stronie polskiego dystrybutora. Zapraszam chętne osoby do udziału w mini-rozdaniu.


Jak widzicie powyżej zabawa trwa do 1 maja 2014. Do 3 dni po tym terminie postaram się podać zwycięzcę, którego wyłonię losowo wśród zgłoszeń pod tym postem. A co trzeba zrobić? Zostawić komentarz z chęcią udziału, swoim adresem mailowym i nickiem, pod jakim mnie obserwujecie tu lub na facebooku. Cudów nie wymagam, więc mam nadzieję, że wszystko jasne :) W razie pytań piszcie śmiało. 

Od siebie mogę dodać o jajku tyle - to dla mnie idealny gadżet do nakładania podkładu. Nigdy co prawda nie pojawiła się na blogu recenzja, co jest jedynie moim przeoczeniem. Podkreślam, że nie jestem biegła w sztuce makijażu, ze szczególnym uwzględnieniem takiej podstawy jak rozprowadzanie podkładu. Z jajeczkiem BB to sama przyjemność - kosmetyk wygląda naturalnie, idealnie stapia się ze skórą. Nie ma smug, placków i temu podobnych nieprzyjemności. Oczywiście dużo zależy również od samego podkładu, ale mówię ogólnie. Jeśli jeszcze Was nie przekonałam, polecam wygooglowanie kilku opinii :)

Czekam na Wasze zgłoszenia i życzę powodzenia! :)

pozdrawiam, A


Obsługiwane przez usługę Blogger.