Z marką Seboradin mijałam się skutecznie do dnia, w którym to Blondregeneracja obdarowała mnie zestawem jasne włosy :) Zestaw składa się z lotionu, szamponu i balsamu do włosów łamliwych, osłabionych i normalnych (zdrowych). Głównym składnikiem tej serii jest rumianek oraz nafta kosmetyczna w towarzystwie naturalnych ekstraktów roślinnych. Pierwszym zarzutem, z jakim spotyka się linia jest zapach - mocno mydlany, trochę roślinny, ogólnie mówiąc trudny. Może porządnie zniechęcić do używania, chociaż mi akurat nie przeszkadzał. Opakowania kosmetyków są wygodne, nie ma problemów z ich porcjowaniem. Ceny - jak na Seboradin całkiem niezłe. Tyle w kwestii technicznej, a poszczególne kosmetyki sprawdziły się u mnie bardzo różnie, więc zapraszam do czytania :)


Lotion Seboradin Jasne Włosy
Efektypierwsze widoczne po 2-3 tygodniach, wzmocnienie cebulek włosów, zapobieganie wypadaniu włosów, włosy zregenerowane, nawilżone, odżywione i lśniące, wzmocnienie koloru jasnych włosów i utrzymanie ich blasku, działanie łagodzące.

Niestety nie byłam w stanie sprawdzić jakie efekty przyniesie stosowanie lotionu, bo już przy pierwszym użyciu podrażnił mi skórę głowy. Pieczenie trwało dobrych kilka minut, co było bardzo nieprzyjemne. Włosy po wyschnięciu nie były obciążone, ale skóra mocno się wysuszyła. Używanie codzienne nie wchodziło w grę, więc ograniczałam się do aplikacji kosmetyku tylko po myciu włosów. Pieczenie jednak nie ustawało, więc po kilku aplikacjach odstawiłam. To już nie pierwsza wcierka na alkoholu, która mi nie pasuje. Najwidoczniej nie jest to typ kosmetyku dla mnie Więcej o lotionie przeczytacie tutaj. Aktualna cena na stronie producenta - 18,50zł/200ml. 

Szampon Seboradin Jasne Włosy
Efektypierwsze widoczne po 2-3 tygodniach, włosy zregenerowane, nawilżone, odżywione i lśniące, zapobieganie wypadaniu włosów i rozdwajaniu się końcówek, wzmocnienie koloru jasnych włosów i utrzymanie ich barwy, ochrona przed szkodliwym oddziaływaniem czynników zewnętrznych, hamowanie rozwoju wolnych rodników.

Szampon wspominam o wiele lepiej niż lotion. Dobrze oczyszczał włosy, nieźle się pienił i był wydajny. Włosy po umyciu nie były obciążone, niestety dość splątane, więc bez odżywki/balsamu się nie obejdzie. Stosowany co mycie (w moim przypadku co drugi dzień) miał skłonności do wysuszania skóry głowy, więc od czasu do czasu myłam włosy szamponem z mocznikiem Isana. Z działania byłam mimo wszystko zadowolona - włosy nie wypadały mocniej podczas mycia, co często jest u mnie zauważalne przy szamponach ziołowych. Jeśli miałabym ocenić działanie zapobiegające wypadaniu, to faktycznie zauważyłam poprawę :) Nie jest to na pewno zahamowanie wypadania, bo nadal tracę sporo włosów, ale po ok. 3 tygodniach używania, jak i w trakcie kuracji szamponem i balsamem, ilość włosów na dnie wanny i na szczotce zmalała. Problemu z końcówkami nie mam. Więcej o szamponie przeczytacie tutaj. Aktualna cena na stronie producenta - 18,50zł/200ml. 

Balsam Seboradin Jasne Włosy
Efektypierwsze widoczne po 2-3 tygodniach, włosy zregenerowane, nawilżone, odżywione i lśniące, łatwe rozczesywanie, blask i naturalna sprężystość, włosy są gładkie i miękkie, zapobieganie wypadaniu włosów i rozdwajaniu się końcówek, wzmocnienie koloru jasnych włosów i utrzymanie ich barwy, ochrona przed szkodliwym oddziaływaniem czynników zewnętrznych, odbudowa zniszczonej struktury włosów.

Ciężko mi ocenić ten balsam, bo z jednej strony ładnie nabłyszczał włosy, ułatwiał rozczesywanie i wygładzał - włosy były miękkie i przyjemne w dotyku. Z drugiej strony był to efekt krótkotrwały. Po pierwszym dniu 'marniały' - stawały się matowe i mocno się puszyły, niezależnie czy stosowałam kosmetyk na długości włosów, czy od samej skóry głowy. Balsam nie robi szkód, ale jego pozytywne działanie jest bardzo przeciętne. Biorąc pod uwagę cenę, można znaleźć coś innego.  Więcej o balsamie przeczytacie tutaj. Aktualna cena na stronie producenta - 18,50zł/200ml.

Podsumowując: działanie całej serii oceniam na mocną trójkę, bez cudów na głowie. Plusem jest na pewno ograniczone wypadanie włosów, ale może mieć na to również wpływ suplementacja. Powrotów nie planuję, bo do mojej kosmetyczki właśnie zawitała inna seria tej firmy, tym razem FitoCell z komórkami macierzystymi. Dzięki wygranej u Kasi mam okazję przetestować maskę oraz szampon o działaniu stymulującym odrost włosów. O efektach oczywiście Was poinformuję, a Kasi raz jeszcze dziękuję :) 

Używacie kosmetyków Seboradin? Znajdujecie wśród nich swoich włosowych ulubieńców?

pozdrawiam, A


36 Comments

  1. Jeszcze nie miałam przyjemności zapoznania się z kosmetykami Seboradin,ale coraz częściej się nad nimi zastanawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może u Ciebie sprawdzą się lepiej :) Mają naprawdę spory wybór zestawów do różnych typów włosów.

      Usuń
  2. Maska Fitocell jedynie mi przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam dopiero raz, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć :)

      Usuń
  3. Nie mogę sobie przypomnieć czy miałam okazję używać jakiegoś kosmetyku tej marki. Chyba nie, a nawet jeśli to musiał wypaść dosyć przeciętnie, skoro go nie pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwidoczniej :) Ja też raczej nie będę wśród kosmetyków tej firmy szukać ulubieńca, za to bardzo ciekawią mnie kosmetyki Klorane.

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam jeszcze nic tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że lepiej się nie sprawdzają, sama chętnie przekonałabym się jak działają u mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy, a szczególnie skóra głowy, są bardzo wymagające - więc tego typu kosmetyki nie mają łatwego zadania :)

      Usuń
  6. Jeszcze nigdy nie miałam tych kosmetyków, choc na blogach sa dość popularne. Szkoda, ze tak srednio wypadły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że FitoCell sprawdzi się lepiej :)

      Usuń
  7. Podobno mają rewelacyjną serię na wypadanie włosów, ale jakoś zawsze się z nimi mijam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem tej serii ciekawa, ale jakoś przez ogródek do niej zmierzam :P

      Usuń
  8. Nie miałam jeszcze okazji używać produktów tej marki

    OdpowiedzUsuń
  9. Musze wypróbować serię na wypadanie włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli FitoCell nie przyniesie efektów, zainwestuję w serię przeciw wypadaniu włosów :)

      Usuń
  10. z seboradin mam jedynie lotion ale z innej serii bo przeciw wypadaniu, czeka w kolejce aż zużyję inne kosmetyki tego typu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pewno odpuszczę sobie wcierki, ale szapony i odżywki jeszcze chętnie spróbuję :)

      Usuń
  11. Nie miałam jeszcze styczności z tą firmą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ofertę ma naprawdę szeroką - może coś dla siebie wybierzesz :)

      Usuń
  12. ojjjj jak lotion tak podrażnił t niedobrze
    szkoda bo miałam nadzieję, że to fajne kosmetyki a tymczasem się przeliczyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oceniałabym całej marki po jednym produkcie :) Myślę, że ta seria znajdzie swoich zwolenników.

      Usuń
  13. Na szampon może i bym się skusiła, ale lotion będę omijać szerokim łukiem, bo widzę, że potrafi napsocić ...
    Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki ;)

    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lotion niestety ma w sobie sporo alkoholu, który mocno nie pasuje mojej skórze, przyzwyczajonej do delikatnej pielęgnacji.

      Usuń
  14. Ja miałam serię kosmetyków Seboradin do włosów suchych + balsam przeciw wypadaniu włosów, ale efektów na jakie liczyłam - ograniczenie wypadania - niestety nie uświadczyłam :( Teraz używam szamponu aloesowego z Equlibry i jest odrobinkę lepiej, ale jakieś tabletki też muszę sobie kupić, bo niedługo mi chyba wszystkie włosy wypadną. A Ty jaki suplement na włosy pijesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że ten zestaw nie przyniósł efektów... Suplementuję się Merz Special i próbuję pamiętać o piciu pokrzywy - niestety, nie przepadam za tym smakiem, więc jest to dość trudne.

      Usuń
    2. Moja mama ostatnio popija pokrzywę z tego co widziałam, ja nigdy nie piłam, ale skoro jest dobra na włosy to też spróbuję, ciekawe czy mi posmakuje... bo jak będzie tak jak z siemieniem lnianym to nieciekawie ;)

      Usuń
  15. Z Seboradin używałam swego czasu ampułki przeciw wypadaniu i też tak koszmarnie podrażniły mi skalp, że męczyłam się później kilka tygodni próbując doprowadzić go do ładu. Obecnie mam uraz do tej marki i raczej nie zdecyduję się już na jakiekolwiek specyfiki od nich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam kilku wcierek z różnych marek i wszystkie podrażniały mnie skalp. Ale faktycznie, taką przygodą można zrazić się do marki. Mam jednak nadzieję, że jeszcze uda Ci się poznać seboradinowego ulubieńca :)

      Usuń
  16. Nie znam tej serii, mam jasne włosy i chętnie bym przetestowała. :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aż wstyd się przyznać, ale nigdy nie miałam nic z tej firmy. Ostatnio znów wypadają mi włoski i chyba zakupię linię przeciw temu problemowi.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam produktów tej marki, ciekawi mnie jednak bardziej seria typowo przeciw wypadaniu.

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.