Problemów z ogromnym przesuszeniem skóry rąk w tym roku póki co nie mam (i całe szczęście!), 
więc szukam zazwyczaj kremu bogatego, ale nie ciężkiego. Najlepiej żeby odżywiał i w miarę szybko się wchłaniał. 


Właśnie wykańczam opakowanie mojego ulubionego kremu do rąk :) 
Wskoczył ona na tą zaszczytną pozycję zaraz po zakupie i kolejny zakup kieruję właśnie do marki Dove. 




Dove, indulgent nourishment - odżywczy krem do rąk z masłem shea.

Opakowanie: miękka, plastikowa tuba. Zamykana na tradycyjny zatrzaskiwany korek, na którym stoi :)
 Dobrze się z tego opakowania korzysta, chociaż na końcu konieczne jest rozcięcie tuby, bo sporo kremu jeszcze zostaje.
Konsystencja: kremowa, dobrze się rozprowadza na skórze. Krem jest średnio gęsty, na pewno nie spływa z dłoni - według mnie idealny. 
Po kilku minutach od użycia nie jest wyczuwalny, nie zostawia tłustego filmu. Dłonie są delikatne, aksamitne.




Zapach: uwielbiam, przypomina mi trochę żel Dove z serii Purely Pampering - masło shea&wanilia (jeden z ulubionych). 
Ma w końcu w składzie masło shea, więc pewnie dlatego. Jest długo wyczuwalny na skórze, więc lepiej w sklepie od razy sprawdźcie 
- jeśli wam się nie spodoba, to przy używaniu będzie bardzo uciążliwy.Dla mnie taki zapach to plus.
Wydajność: jest bardzo dobrze. Wszystko oczywiście zależy od tego, ile kremu używacie i jak często, ale u mnie przetrwał 1,5 miesiąca 
przy codziennym używaniu. Nie trzeba go dużo, żeby pokryć nim dłonie.
Działanie: jak dla mnie super. Nawilża, odżywia i regeneruje skórę. Świetnie radzi sobie z nawilżeniem skórek przy paznokciach 
- nałożony grubszą warstwą pięknie je nawilża. Jeśli macie podobny problem jak ja - kiedyś odmroziłam dłonie (delikatnie) - krem koi skórę w tych miejscach, wygładza i nawilża. Muszę powiedzieć o jeszcze jednym działaniu, które wiecznie zmarznięte dziewczyny porządnie odstraszy :) 
Po nałożeniu odczuwalne jest... schłodzenie dłoni? Nie trwa zbyt długo, ale zimą wolałabym się dogrzać...
Cena: ok. 8zł za 75ml

Przy takiej ilości plusów jak: nawilżenie, regeneracja i odżywienie skóry dłoni, oraz cudowny zapach,
wpadka z chłodzeniem zupełnie się nie liczy!


skład dla ciekawskich:



Opinie na Wizażu ma bardzo słabe, co mnie szczerze zdziwiło...
No ale ile ludzi, tyle opinii. Miałyście z nim do czynienia?
Ja chętnie wypróbuję inne kremy, bo na drogeryjnej półce widziałam ich kilka.
Chyba, że macie jakieś kremy, które są godne wypróbowania, bo...
kremów do rąk nigdy dość :)

pozdrawiam, A



3 Comments

  1. Miałam kiedyś parę rady nawilżający krem z Dove i byłam bardzo zadowolona ,nie wiem czego ale na ten nigdy jakoś uwagi nie zwracałam a to mój błąd bo ja uwielbiam wszystko co ma maslo shea;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tego kremu i w sumie to jakoś nie przywiązuję zbyt dużej wagi do takich kremów, nawet nie umiem powiedzieć, czy jakiś dobry miałam, raczej pamiętam zupełnie nieudane, jak np Isana z granatu, nic nie robił:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego kremu nie używałam - z Dove w moje ręce trafił tylko klasyczny, granatowo biały :) Obecnie używam kremu z Oriflame i jestem bardzo z niego zadowolona choć, podobnie do Ciebie, wielkich wymagań co do kremu nie mam :)

    OdpowiedzUsuń

chętnie odpowiem na Twoje pytanie :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.